ale bez specjalnego zacięcia ani w jedną ani w drugą stronę. Ogólnie dość tandetny, zwłaszcza jeśli chodzi o zagłuszanie dialogów podkładem muzycznym.
Podobał mi się z kolei sposób, w jaki unikali klasyfikacji X zamiast R. Wykorzystali do tego celu płytką głębię ostrości soczewek przy raczej słabym oświetleniu naturalnym w Wielkiej Brytanii. Gdy jakiekolwiek ujęcie mogło by obrazić cenzorów okazywało się one nieostre w części zawierającej nagość.
Film prawdopodobnie jest bardziej znany z tego, że aktorka grająca główną rolę wykupiła prawa do rozpowszechniania tego filmu przez to nie ma wydań na nośnikach domowych.