Dla fana NBA, sportu i jego kulis czy kogoś chcącego poznać mentalność zawodników albo życie gwiazdy, będzie on interesujący i motywujący.

Jest on ciekawie zrobiony i zaczyna się od wzruszającej przemowy Duranta przy okazji odebrania nagrody MVP. Wiadomo, że takie dokumenty robi się też po to by budować markę zawodnika (a przy okazji sponsorów, jak tu Nike), a mimo to fajnie się go ogląda i pokazuje on też ludzie strony jego osoby (jak np. słabość po kontuzji Paula George'a - tu dla równowagi nie pokazali zbytnio jego reakcji na złamanie stopy tylko urwali temat).

Na pytanie czemu wybrał kontrakt z Nike a nie konkurencji odpowiada: "Nie chodzi o kasę tylko to z kim chcę pracować. Dobrze mi się z nimi pracowało do tej pory".

Fajnie pokazują go też 3 fragmenty:
*po porażce w Finałach - "Przez 3 dni nie wychodziłem z domu. Musiałem zapomnieć o porażce, wyciągnąć wnioski."
*i jak zabrał się do pracy: "Po sezonie miałem odpocząć, ale nie chciałem. Chciałem trenować bardziej niż w trakcie sezonu"
*"Z nikim nie rywalizuję. Chyba, że ze sobą"

Fajnie ukazane jest jego środowisko, treningi, nieskończone próby i powtórki (tu aż przypomina się moja ukochana reklama: Are You From Here? Widzimy też rolę jaką pełnią jego doradcy i pomocnicy. Np. gdy ktoś w mediach obsmarował Kevina on pyta: "Co to za komentarz?" i doradca odpowiada "Nic z tym nie możesz zrobić" co pokazuje mu by skupił się na tym, co może zmienić.

Ciekawy był też moment, gdy był na zajęciach z budowania jego marki albo gdy prezenter spytał go "Czy robisz coś lepiej od tych chłopaków tu?" [Harden, Curry, Davis] i ciężko było mu od razu tak wypalić odpowiedź... dopiero po chwili po zachęcie dodał, że jest najlepszy w rzucaniu (może podrażniło to Curry'ego, bo sezon później już przestał być najlepszy :P )

Na koniec żart z Melo z sytuacji, gdy trenowali razem w kadrze. Już wcześniej chodziły o nim pogłoski, że to osoba, która co chwilę domaga się fauli i wspomniał też o tym na swoim blogu Karol Śliwa, który miał okazję obserwować go na żywo, to podobna sytuacja była tu na filmie... w trakcie treningu(!), gdy KD go krył ten powiedział, że był faulowany i wyraził swoją dezaprobatę... czym przepięknie zgasił go Durant: "Chyba kpisz. Nie gramy na faule" :D :D :D

Dokument polecam wszystkim zainteresowanym NBA i sportem... ale przecież nikt inny tu nie trafi ani tego nie przeczyta ;)