Na początku było nudno, a jedyne co przykuwało moją uwagę to dramatyczne sceny wojenne - akcje ratownicze, w których uczestniczyła jedna z bohaterek. Jednak mimo to, że nudził mnie wytrwałem do końca, może dzięki temu, że z każdym przeniesieniem akcji w przeszłość było ten film bardziej zrozumiały. Dopiero jednak ostatnia scena i ostatnie słowa narratorki (nie będę zdradzał jakie), podniosły ocenę filmu...