horror z Karloffem z jego okresu meksykańskiego, jaki obejrzałem.
Szczerze spodziewałem się większej jazdy. Film zły, to nie ma wątpliwości,
ale czy tak zły, że aż dobry ? Trochę zabrakło.
Przydałoby się więcej makabry, trochę gore, więcej SF klasy C.
Mamy tylko trochę psychodelii i pajacującego "młodego" Karloffa.
Do tego dość dobre kolory. Za mało na "kultową" chałę.