No tak. bo tobie podobaja sie oklepane amerykanskie happy endy.:-) Policjant wszystkich ratuje,a przy okazji czarnym charakterom daje niezly wycisk? Takie zakonczenie, nie odroznilo by tego filmu od setek innych, a tak przynajmniej cos orginalnego i zaskakujacoge . Mnie sie bardzo podbalo zakonczenie.

od "lubienia" amerykańskich happy endów jestem tak daleko jak antek macierewicz od teorii błędu pilotów jako przyczyny katastrofy smoleńskiej. Dobry koniec musi być sensowny i mający oparcie w wątkach filmu. A tu koniec filmu jest piramidalnym naciągnięciem i bzdurą, razi w odniesieniu do całej fabuły i wątku, jaki był prowadzony. Widać, że chyba sami tworcy filmu nie wiedzieli jak to zakończyć, dlatego zrobili to co zrobili. Nie będę wchodził w szczegóły bo bym zdradził treść filmu...

Trudno dyskutowac nie zdradzajac fabuły. Dlatego napisze tylko tyle, ze od poczatku nurtowalo mnie pytanie: po co ta cala ze tak powiem "akcja" i po co jej efekty. Moim zdaniem to zakonczenie w miare sensownie tlumaczy pobudki kierujace postaciami a na dodatek, jak juz napisalem wczesniej, jest orginalne i zaskakujące. Wiadomo ze każdy moze miec inny gust, ale naprawde nie rozumiem twojego punktu widzenia :-). Możesz napisac mi na priv jak twoim zdaniem powinno wygladac zakonczenie, zeby tu nie robic spoilerow. Możę mnie przekonasz. Pozdrawiam