udało mi się obejrzeć film w dniu "światowej" premiery. uff. świetny film, jak na romans, na prawdę. no i ten soundtrack... niebo. lekki, przyjemny, życiowy. akcja w filmie trwa zaledwie 3 dni, fabuła skupia się na 2 postaciach, które spotykają się po latach i próbują na nowo siebie poznać.
miejscami trochę mnie wkurzał (przede wszystkim zachowanie Nory), ale pomimo wszystko daję 10, bo uwielbiam Colina, i świetnie sprawdził się w tej roli tak samo jak i Kristen. :) zakończenie trochę niezrozumiałe, ale przeżyłam.
można się pośmiać, czasami popłakać. polecam na spokojny wieczór :)