Oczywistym jest fakt że ten film musiał w tamtych czasach robić wrażenie bo łamał pewne tabu i ukazywał pewne czyny w sposób bezwstydny i naturalistyczny. Nie w tym leży mój problem z tym filmem bo to co napisałem wcześniej to zaleta tego filmu przecież.. Po pierwsze: film się zestarzał więc dziełem ponadczasowym bym go nie nazwał. Po drugie i kolejne: nie ma tutaj co najmniej dobrego aktorstwa, nieźle wypada tylko dwóch zbirów , ale gł. bohaterowie to amatorszczyzna jakby wzięta z ulicy, brak stopniowania napięcia, brak dobrej muzyki, brak ciekawego poprowadzenia fabuły, dość nudny początek i słabe dialogi. Rozumiem że to kino B-klasowe, niski budżet itd., ale jak ktoś ma talent to nawet wtedy zrobi coś dobrego. Nie kwestionuję wpływu jaki ten film miał na szeroko pojęte kino grozy , natomiast w mój gust ten film nie trafił podobnie jak inne tzw. klasyki pokroju Piątek 13 itp. Już wolę klasykę w rodzaju Egzorcysty czy Poltergeist tego samego reżysera. Jeżeli ktoś gustuje w takich produkcjach z serii kicz i szmira łamane przez ohydne to oczywiście będzie w pełni zadowolony tym bardziej że jest tutaj odrobina czarnego humoru wskazująca na to że twórcy mają dystans ( i to spory plus więc i 1 gwiazdka więcej ode mnie )