Zacznijmy od minusów:

- nielogiczne zachowania bohaterów, sporo ich by tu wymienić, zaczynamy: wzięcie autostopowicza do samochodu, przecież z daleka było widać że to świr, miał krew na twarzy, dlaczego Sally z Franklinem zamiast jechać lub iść po pomoc idą szukać swoich zgubionych przyjaciół na pustkowiu w nocy, tym bardziej to było głupie że Franklin to inwalida, kierowca ciężarówki który zamiast jechać to wysiada i zaczyna uciekać!!! ucieczka Sally do domu, sama zapędziła się w ślepą uliczkę, serio myślała że jak kogoś spotka to ten odrazu będzie przygotowany i uwierzy jej w historie ze świrem z piłą? zamiast drzeć mordę mogła próbować się ukryć w krzakach, no i Leatherface kawał faceta biegający z piłą bardzo szybko xD

- wątek dziadka-kanibala był beznadziejny, a w zasadzie jego charakteryzacja

- Franklin i jego siostra mieli dom na zadupiu..akurat tuż obok Leatherface'a?? kanibale tam się później wprowadzili czy jak? po co oni tam w ogóle pojechali do tej rudery

- a kanibale nie mieszkali na takim wielkim zadupiu, niedaleko była szosa.. policja nic nie wiedziała o nich? zwłaszcza że Hitchhiker brat Leatherface'a łaził po okolicy, powinien wzbudzić prędzej czy później podejrzenia

PLUSY:

- w zasadzie cały czas coś się dzieje, na nudę nie ma co narzekać a wiemy że różnie z tym bywa w starszych produkcjach

- fajna chatka kanibali, pomieszczenie z czaszkami na plus

- czuć klimat, w tym dziele

- fajne gore (trupy w pierwszych sekundach filmu na cmentarzu

- gra aktorska Sally, widać że wczuła się w rolę

- no i sam fakt że to klasyk, zapoczątkował coś na czym wzorowano się później.

To tyle, myślę że gdyby nie głupie błędy logiczne byłoby wyżej u mnie