Jeśli chodzi o humor, to może trochę śmieszy, ale to już na pewno nie to, co w poprzednich częściach. Z jednej strony, jak ktoś to dobrze zauważył - ta część ewidentnie wzoruje się na serii "Fast & Furious" czyli popularnych "Szybkich i wściekłych". Główny aktor jakby dobrany pod kątem podobieństwa/nawiązania do postaci Dominica Toretto (chociaż jeśli mam być szczery, to mi bardziej przypominał Thierry'ego Henry'ego - byłego świetnego piłkarza Tricolores bądź Les Bleus - jak kto woli:))
Pani mechanik też może przypominać pewną postać z tamtej serii - choć jest oczywiście nieporównywalnie bardziej urodziwa! :)
Ogólnie pościgi i akcja do złudzenia przypominały niektóre akcje/sceny z F & F.
Z drugiej strony ten film to nieudolna kopia poprzednich części Taxi. Główni aktorzy ewidentnie odwzorowywali postacie Daniela i Emiliena. Policjant i mistrz kierownicy Silvain do złudzenia przypomina (rzecz jasna nie z wyglądu :d) Daniela, natomiast Eddy - też kierowca, ale znacznie gorszy niż jego policyjny partner, to nieudolna kopia fajtłapowatego Emiliena (nie myślałem, że ktoś może w tym przebić naszego sympatycznego i głupkowatego stróża prawa z poprzednich części:) ). 
Tutaj co prawda zrobili małą zamianę - to policjant jest tym bystrym, a zwykły obywatel tym fajtłapą - ale ogólny efekt i tak wyszedł średnio.
Swojego rodzaju ciekawostką jest fakt, że w tej części ten fajtłapowy kierowca i szary obywatel, jest krewnym tego bystrzachy Daniela z poprzednich części. W tym wypadku geny się jednak nie przysłużyły :)
Ps. No i jeszcze słówko o dwóch pięknych paniach z tego filmu (spokojnie, nie mam tu na myśli tej "fastfoodowej policjantki" :))
Sandy, a może raczej Sand Van Roy - piękna blondynka o nieziemskich oczach - bez wątpienia lepsza wizualnie wersja Petry z poprzednich części.
Samia (Sabrina Ouazani) również piekielnie seksowna kobieta - brunetka, o zjawiskowym spojrzeniu i uśmiechu. I również (jak już wcześniej wspomniałem) nieporównywalnie piękniejsza od swojej oryginalnej wersji - Letty z Fast & Furious, którą na/w jakiś tam sposób odwzorowywała. 
Ogólnie te dwie panie na duży plus tego filmu. A ponieważ mam słabość do niewiast, szczególnie tak urokliwych jak te dwie wspomniane panie, to suma summarum cieszę się, że mimo wszystko obejrzałem tę część Taxi, bo dzięki tym cudom natury nie był to czas stracony. 
Dziękuję za wypowiedź:)