Film jest całkowicie przeciętny, a chwilami nawet nudny i męczący. Nie rozumiem tych zachwytów - obecnych i tych sprzed lat...
Przyznam, że też się rozczarowałem, co prawda temat wydawał się interesujący, wszak aborcja rzadko jest tematem filmu czy serialu, lecz im dłużej trwał film, tym mocniej stawał się niezbyt angażującą historią obyczajową. Chociaż jestem fanem Romy, to miała już na koncie znacznie ciekawsze filmy, polecam znakomity Proces z 1962 roku.