Ech, to były dawne czasy kiedy kręcono tak wspaniałe, epickie filmy, jak chocby ten "Tańczący z Wilkami" Nie było wtedy jakiejś tam wymyślnej techniki cyfrowej, a ile było w takich filmach głębi, przekazu, samej w sobie kolorystyki.
A co dzisiaj się zmieniło? ot tyle, że mamy masę filmów, takie tam bajeczki kręcone na jedno kopyto, narąbanych po brzegi techniką cyfrową. Filmy dobre na dzisiejsze pokolenie tzw gimbiazy:)