PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=486809}

Szukając Erica

Looking for Eric
6,9 4 952
oceny
6,9 10 1 4952
7,1 8
ocen krytyków
Szukając Erica
powrót do forum filmu Szukając Erica

Wcześniej niemal wyszedłem na "Historiach kuchennych", ale jakoś dotrwałem do końca. Na tym "dziele" nie potrafiłem.

Ten film to totalny gniot. Nie wiadomo jaki gatunek prezentuje, bo najpierw ma objawy komedii (kumple z pracy robią z siebie błaznów by pocieszyć wiecznie smutnego kolegę), później dramatu obyczajowego (nieszczęśliwa miłość do Lily), w końcu filmu sensacyjnego (motyw broni ukrytej pod podłogą i kontaktów pasierba Eryka z gangiem). Wszystko to sklecone bez ładu i składu, i podlane sosem wizjonerskich rozmów Eryka z Cantonem po tym jak ten wypalił marihuanę syna - totalny nonsens!

Wątek depresji głównego bohatera - bez sensu. Po spowodowaniu wypadku trafiłby do szpitala psychiatrycznego, a nie jedynie na oiom na obserwację. Pocieszający kumple - niemal niemożliwe - od człowieka w depresji ludzie przede wszystkim się odwracają, bo boją się zrobić coś czym zaszkodzą mu bardziej. I po prostu go nie rozumieją. Kumple Eryka byli z resztą nierzeczywiści - byli płytcy i bezkształtni, jakby byli tłem dla życia bohatera sami nie mając osobowości, własnych historii, własnego życia.

Wątek miłosny - nonsens. Mamy historię młodego Eryka, który przeraził się perspektywy ojcostwa i dziecka, które nieopatrznie zrobił ukochanej 21letniej tancerce, w której był beznadziejnie zakochany. I nagle po 30-40 latach oboje żyjąc z dala od siebie obudzili się, że jednak można coś zrobić, naprawić w ich relacjach. Mieli córkę, która była ich łącznikiem. Eryk cały czas myślał o Lily, a mimo to nie miał odwagi do niej podejść (jak speszony nastolatek). Nie no, szkoda słów...

Wątek sensacyjny? Może miałby sens, ale wepchnięty po tym co powyżej sprawił wrażenie co najwyżej komicznego. W połowie akcji wyszedłem z kina, nie potrafiłem usiedzieć.

Główny bohater wzbudził jedynie moją niechęć. Jak każdy facet, który odchodzi od dziewczyny, której zrobił dziecko. Ale to subiektywne uczucie. Ten facet to frajer, ciamajda nie potrafiąca przyznać się do błędu, okłamuje ukochaną w sprawie broni, nie radzi sobie z wychowywaniem dzieci (btw. skąd wziął te dzieci? nie załapałem...).

A cały film... żałosny. Już nigdy nie dam się omotać pochwalnymi tekstami na ulotkach.

użytkownik usunięty

Podobnie subiektywny jest wstręt jaki budziło we mnie przeklinanie w tym filmie. O ile w amerykańskich filmidłach (jak np. malkovichowskie "what the f*ck!?" w "tajne przez poufne") czasem dodaje smaczku o tyle w tej produkcji irytowało. Brytyjczycy nie mówią rzęsistego "F*CK", "FAK!", "ŁOT DE FAK!", "YOU MADA FAKA!" itd., ale rzucają... "fokami" :) Śmiać się chciało słysząc kolejny raz "FOK" tu, "FOK" tam. Komiczne...

ocenił(a) film na 8

Zdecydowanie wolę brytyjskie FOK niż to rozklapane jankeskie FAK.

ocenił(a) film na 7
Sanderus

ja także!

FOK MI !

ocenił(a) film na 7

Mowisz ze totalny gniot no widze ze mamy kolejnego filmoznawce :D :P
a niby co tam bylo nie poukladane he;>?
Nie wiadomo jaki gatunek ...... no i bardzo dobrze znudzily mnie filmy typu sensacja to nic wiecej w takim filmie nie ma tylko sensacja wlasnie to w nowych filmach jest najfajniejsze ze maksymalnie mieszaja gatunki ;p




a co do kur..w....a i co z tego samo zycie :D , gdzie Ty zyjesz ? w kosciele ,nikt z twoich znajomych nie klnie :P, lub sam.

Miałam identyczne odczucia, i to jest jeden z nielicznych filmów, których nie obejrzałam do końca. Miałam 3 podejścia, ale za każdym razem nie dotrwałam do napisów końcowych. Ten film bez po prostu nudny i o niczym.

ocenił(a) film na 7
mala.lwica

go..o prawda ze o niczym ;] fajny film o normalnych ludziach ;]

ocenił(a) film na 5
mala.lwica

he he też miałem trzy podejścia... ale oglądłem do końca, tak dla zasady ale okrutnie ten film mi nie przypadł do gustu... nie polecam

bardzo dobry opis ja - się zgadzam w stu procentach. Brały aż nerwy patrzac na starego nie udacznika z burdelem w domu ktory po wyjaraniu skreta widzi erica cantone. Naprawde nudny gniot z brakiem jakiegokolwiek sensu.

A mi całkiem przypasował. Pokazuje, że w życiu zawsze masz jakieś wyjście z problemów tylko trzeba ruszyć głową. Oraz pokazuje to, że jak masz już się zemścić to tam gdzie najbardziej człowieka zaboli. Jak kocha hajs to masz mu odebrać hajs, a tak jak w tym przypadku liczył się dla tego typa wizerunek to go upokorzyli na maksa. Świetne zakończenie.

ocenił(a) film na 3

Zgadzam się! Film nużący, chaotyczny i bez pomysłu.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones