PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=662085}

Szubienica

The Gallows
5,0 16 693
oceny
5,0 10 1 16693
2,6 5
ocen krytyków
Szubienica
powrót do forum filmu Szubienica

Średni, tak więc oceniłem.

Oglądając go miałem skojarzenia z:
Paranormal Activity: zdjęcie znalezione na strychu sceny i zakończenie (pomijając fakt że mało realistyczne jeśli chodzi o zachowanie policjantów) w którym na policjanta rzuca się duch ubrany w strój kata.
Sinister: znaleziony na zapleczu telewizor odtwarzający materiał z wiadomości o zdarzeniu jakie miało miejsce wcześniej.
Blair Witch Project: nagrywanie wszystkiego z ręki i szukanie rozwiązania tego co się działo w szkole.
REC: w momencie w którym za Cassidy stał kat i w którym została ona zaciągnięta przez szubienicę za drzwi.

Jeśli mam być szczery, nie poszedł bym na to drugi raz.

sliwma

Końcówka w sumie trochę z dupy wzięta. Nagle Pfeifer i jej matka (a jednocześnie dziewczyna Charliego) jest poszukiwana przez policję (ok, rozumiem, pewno jakoś na miejscu odkryli że jest z tym związana albo zaginęła, ale to mam się domyślić?).

sliwma

Policja ją szuka bo pewnie zobaczyli nagranie z tej kamery. A ona nie zginęła, szalona wyznawczyni szubienicy i jej matka czeszą się przed telewizorem, a kat (Charli) zemścił się na synu faceta przez którego zginął! Jasne jak słońce kolego :P

ocenił(a) film na 4
kotaczmitacz

Główny wątek jest dla mnie za bardzo naciągany. Duch się mści, no jak to duch, ale tak właściwie to za co? Aktor grający główną rolę wziął sobie L-4, ten wyczuł awans i wskoczył na jego miejsce. Nikt nic mu nie kazał robić, poza tym nie było tu żadnej intrygi knutej przeciwko niemu tj. nikt nie podpiłował zapadni, nikt nie majstrował przy sprzęcie, po prostu koleś miał pecha. Myślałem, że w miarę rozwoju wydarzeń coś takiego wyjdzie na jaw, ale nie. Równie dobrze mógłby polować na nauczyciela, który obstawiał role, technika, który odpowiadał za sprzęt albo kogokolwiek innego. Mnie to nie przekonało. I motyw matka - córka. A gdzie ojciec? Powinien to być Charlie, ale lata się nie zgadzają. Wg mnie ogólnie słabo, muzyka jedynie na poziomie, ale całość wtórna.

ocenił(a) film na 6
paratrooper87

Chyba czegoś nie rozumiem, albo to błąd w filmie, gdyż w pewnym momencie, gdy wypowiadała się jedna z matek obecnych 20 lat wcześniej podczas wystawienia sztuki, kiedy zginął Charlie, powiedziała, że tamto zdarzenie było jakieś dziwne, po tym wypadku zaczęły same otwierać się okna, słychać było różne niepokojące dźwięki, jakby już wtedy jakieś zło spowodowało całą tą tragedię. Jednak to Charlie mści się, czyli wychodzi na to, że był to jednak nieszczęśliwy wypadek, jednak po co ta wypowiedź? Myślałem, ze już wcześniej bylo obecne tam jakieś zło, a nie tylko od czasu wypadku..

66Freerider

Jak dla mnie ten Kat to nie Charlie. Właśnie z tej jej wypowiedzi na temat tego, co się działo te kilkanaście lat wcześniej, wyszłam z założenia, że ten Kat mógł być po prostu czymś, co faktycznie zabiło Charliego - w końcu w większości horrorów tego typu postacie pojawiają się znikąd, tak więc po prostu to coś się pojawiło, zabiło Charliego i była afera - a ta kobieta była zdesperowana do takiego stopnia, że nawiązała z tym czymś jakiś kontakt i obiecała mu Reese'a. Doszłam do takiego wniosku, bo skoro przesiadywała tam ciągle w tej sali, a drzwi do tego budynku były cały czas otwarte, do tego te dziwne pomieszczenia na tyłach (głównie ta dziwna sala, w której jeden z chłopaków - niestety nie pamiętam, który z nich - zobaczył tę powieszoną postać - ciekawi mnie, kim był ten martwy ktoś. Nie pamiętam, żeby w trakcie filmu to było wyjaśnione). No chyba, że faktycznie to był Charlie, ale w tym momencie dla mnie traci to sens, bo po co mścić się na chłopcu, którego ojciec po prostu zrezygnował z udziału w przedstawieniu? To już mogli po prostu tego ojca jakoś zwabić do szkoły. W takiej wersji to, jak dla mnie, jest po prostu głupie. Chyba, że po prostu czegoś nie wiemy i te 20 lat wcześniej faktycznie wydarzyło się coś, co wpłynęło na cały rozwój sytuacji - czyli faktycznie coś się działo, ten ojciec Reese'a mógł się o tym dowiedzieć, mógł zrobić cokolwiek, co spowodowało, że to zło się pojawiło - dlatego zrezygnował z przedstawienia, no a resztę znamy.
Nie no, przy tym filmie to można gdybać i gdybać. Jest niedopracowany, ale jakoś tak.. źle mi się go nie oglądało.

ocenił(a) film na 7
Pyromaaniaac

zgadzam się z Tobą :)

66Freerider

miałam te same spostrzeżenia. Wydawało się, że tamten wypadek był spowodowany już jakimiś siłami nieczystymi, a tu jednak, że zemsta... nielogiczne, albo coś przegapiłam, ale ogólnie końcówka nie bardzo cokolwiek wyjaśniła, mega niedopracowany film a nawet był potencjał.

ocenił(a) film na 9
sliwma

W całym filmie chodziło o to że Charlie dążył do tego żeby zakończyć przedstawienie, a pomagała mu jego dziewczyna i jej córka Pfeifer :D Ta koleżąnka Reese'a od początku wiedziała jak to sie skończy i ni epojawiła sie w szkole przypadkiem. I te ojca słoa do Rees'a: Zawsze kończ to co zacząłeś. J atak to interpretuję... Charlie chciał się uwolnić

ocenił(a) film na 9
Bartek_Biedron

i te słowa ojca* wybaczcie piszę z telefonu

ocenił(a) film na 1
Bartek_Biedron

Każdy ma inną tezę na temat tego filmu, ja obstawiam że chciał zemsty. Skoro chciał dokończyć przedstawienie dlaczego po prostu kiedy Reese i Pfieper byli na scenie (po raz pierwszy, kiedy już nie było pozostałych) nie cyknął świateł tylko zaczął ich gonić. Chociaż z 2 strony, to Twoja interpretacja z przedstawieniem wyjaśniałaby ten dziwny telefon, który Reese odebrał będąc w szatni oraz to, dlaczego Ryan i Cassidy zginęli jako pierwsi. Jednak dziwi mnie ten moment, w którym wpadają na Pfieper. Mówiła, że zaniepokoił ją samochód zaparkowany przed szkołą. Osobiście uważam, że to był czysty przypadek. Osobiście uważam, że słowa ojca: Zawsze kończ to, co zacząłeś, były skierowane na temat drużyny, nie mając za wiele wspólnego z tym co ich potem spotkało w murach szkoły. Na tym filmie można sobie gdybać, gdybać i jeszcze raz gdybać. Dużo ludzi ma na temat tego filmu odmienne interpretacje. W tej o zemście jest trochę prawdy, ale o przedstawieniu też jest trochę prawdy.

ocenił(a) film na 5
Nekromanta21456

Zgadzam się. Zemsta Charliego na synu gościa, który się wycofał z przedstawienia, w wyniku czego to Charkie zginął w 1993.

ocenił(a) film na 4
Bartek_Biedron

Słowa ojca Reese'a odnosiły się do jego drużyny footballowej - jest mowa o tym, że Reese porzucił uprawianie sportu. Ojciec chciał, by wrócił do sportu i rzucił przedstawienie (ponieważ nie chciał, by Reese miał cokolwiek wspólnego z tym przykrym dla siebie przedstawieniem), więc te słowa o kończeniu, co się zaczęło, moim zdaniem nadinterpretujesz, bo były powiedziane WPROST w kontekście sportu. Charlie chciał zemsty. Jest jednym z tych mściwych duchów, które za swoją śmierć obwiniają innych, a gość miał trochę czasu (jego dziewczyna też), by tę złość w sobie hodować - 20 lat to kawałek jest. Poza tym, po pierwsze, "przedstawienie" kończy się dokładnie w tym samym momencie, co 20 lat temu - na prawdziwej śmierci jednego z aktorów, więc jakie tu dokończenie? Oba nie były dokończone/zakończone. A nawet jeśli oryginalny scenariusz przedstawienia jednak kończył się w momencie śmierci i kurtyna szła w dół po powieszeniu, to nadal kwestia dokończenia byłaby bez sensu, bo przedstawienie wtedy i 20 lat temu byłoby dokończone - tragicznie, ale jednak do ostatniej sceny. Dwa, gdyby chodziło o dokończenie przedstawienia, to duch nie miałby żadnego interesu w zabijaniu reszty. Trzy - nie bez powodu to Reese był tym, który musiał zginąć, w końcu był potomkiem Ricka, którego Charlie obwinia za swoją śmierć. Wreszcie - gdyby chodziło o jakieś dokończenie, to po zabiciu Reese'a Charlie powinien doznać spokoju i odpłynąć sobie do piekła, zamiast tego zamieszkał sobie z chorą rodzinką i dalej mordował (biedni policjanci). Ergo - był po prostu złym, mściwym duchem. Nie widzę żadnego fragmentu w filmie, który mógłby sugerować, że nie chodziło o zemstę.

Hydeist

Czyli Pfeifer jest siostra Charliego, ale czego on mordowal? szukal zemsty, poniewaz zginal on zamiast ojca Reese? Czy moze dlatego, ze chieli by to przedstawienie sie nie odbylo? Skad w szkole wziela sie Pfeifer tak naprawde? czy dlatego ze widziala jego auto, czy z innego powodu? Smierc Charliego byla przypadkowa? Zaskoczeniem bylo dla mnie to, ze okazalo sie ze ona jest jego siostra:)

ocenił(a) film na 4
Pawlovsky

Jaką siostrą? :D Pfeifer była j córką - ta dziwna kobieta, która siedziała na próbach w czasach współczesnych i potem z Pfeipfer w mieszkaniu była jej matką i a wcześniej dziewczyną Charliego z czasów szkolnych, także logiczny scenariusz jest taki, że była w ciąży, gdy umarł. Tak, szukał zemsty za to, że umarł, bo obwiniał ojca Reese'a. Pfeifer wzięła się w szkole, bo po prostu do niej chodziła :P Mieszkała w tej samej okolicy, więc chodziła do tej samej szkoły, choć niewątpliwie nawet gdyby miała chodzić do innej szkoły, to jej matka pewnie by ją przepisała do tej, do której chodzi Charlie, bo prawdopodobnie od początku planowała taki scenariusz --> miała córkę, jedyną osobę, która mogłaby w jakikolwiek sposób zasugerować wystawienie tej sztuki w przyszłości, by duch mógł się zemścić. Ooooczywiście to film, więc dużo tutaj też "szczęśliwego przypadku", np. fakt, że urodziła córkę i że akurat Charlie zadurzył się w niej i że chciał grać w tej sztuce przez to. No ale generalnie to można w ten sposób rozpatrywać, że to była długo planowana zemsta.

Hydeist

Wiem, że to była dziewczyna Charliego (kobieta siedzaca na probach), ale coś mi się ubzdurało, że Pfeifer była jego siostrą:D W Filmie było wyjaśnione, że Pfeifer pojawiła się w szkole, bo widziała auto Reese, wiesz oglądałem wiele horrorow i szukałem na sile drugiego rozwiazania:D Wlasnie nie szukajmy duzo logiki w takim filmie:) np. Jakby taka sytuacja miala miejsce (wypadek na probie ) to by nigdy tej sztuki w takiej szkole ponownie nie wystawiono, za duzo emocji. Dziękuję:)

ocenił(a) film na 1
sliwma

Również miałem skojarzenia z innymi filmami, jednak uważam iż nie był średni (bynajmniej dla mnie). Był klimat, była akcja, było napięcie. Daję 9 tylko za to, że miejscami był przewidywalny. Jeżeli o mnie chodzi poszedłbym na to jeszcze 2, a nawet 3 raz, jednakże końcówka, yyyy ... może być ale nie ukrywam iż widziałem lepsze, wiele lepsze

sliwma

No cóż, miałam nadzieję na coś fajnego, a tu niestety wyszło jak z ostatnio puszczanymi horrorami, czyli fatalnie. Film mnie wynudził, był nielogiczny i nawet troszeczkę nie przerażał. Szkoda :-) Chciałabym w końcu obejrzeć coś strasznego :-)

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones