Miałem przyjemność obejrzeć ten film na IFF w Warszawie. Już dawno tak dobrze się nie bawiłem. To ujmująca historia magika - nieudacznika, który ze swoim asystentem - jeszcze większym nieudacznikiem oraz nie całkiem normalnym ojcem wyrusza w trasę po Turcji ze swoim show. Film który bawi do łez, ale także momentami wyciska łzy. Fantastyczna opowieść o ludziach, którzy w bardzo specyficzny sposób postrzegają otaczającą ich rzeczywistość i nie do końca potrafią się w niej odnaleźć.
Mi rózwnież bardzo podobał się film,
Fajny był ten moment gdy magik z przyjacielem i ojcem mięli przenocować w lesie a ojciec zjadł królika gdy oni spali(rano wielkie suprise że królika na pokazy nie będzie) oczywiscie niby królik uciekł ;)
Oni potem:
-Zatrzymamy się w restauracji
Ojciec:
-Ja nie jestem głodny...
Oni:
-Ale my tak ;D