najwyżej na 5-6, i to głównie przez sympatię do Nowickiego. Szkoda tylko, że Nowicki ma tak niewiele do grania, bo scenariusz monotonny i dziurawy. Np. cała sekwencja knajpiana z wygibasami Józefowicza to typowa zapchajdziura.
Właśnie ta scena jest kapitalna z wygibasami Jozefowicza, j a k piszesz... Poza tym oddaje klimat tamtych lat, oczywiście zapewne w srodowisku cingciarskim
Dokładnie! Mistrzostwo! Uważam, że "Żądło" jakkolwiek jest dobrym filmem, to jednak gorszym od "Wielkiego Szu". Najsłabszą stroną Żądła jest Robert Redford, który tam nie zachwyca aktorstwem - za to Nowicki jest rewelacyjny w "Wielkim Szu".
Scena w barze "Baron" dodaje klimatu , smaczku jest ważna bo to tam Eryk wpada na pomysł jak zwalić Gruchę....to jest coś czego brakuje w takim filmidle jakim jest "Gdzie diabeł nie może tam babę pośle"
ten gniot to ponoc komedia wiec nie zasluguje nawet na najgorsza ocene. lemingi pociesznie ciesza japy tak jakby mieli tu z kim i czym sie utozsamiac. postawcie sie z perspektywy pacjenta ktorego najpierw ograbili z hajsu, a nastepnie zmasakrowali mu noge samochodem i zostawili w lesie bo to wlasnie o was bylo.