Czytając inne opinie na temat pani Barbary czuje jakbym obejrzał inny film. Ogólnie to nie potrafie oceniać i nie zwracam uwagi na grę aktorów w filmach, dopóki ktoś nie zagra jak kompletne drewno i wtedy to się rzuca w oczy i tak było teraz. Przecież ta pani wypowiada kwestie jakby recytowała je na przedstawieniu dla komitetu partyjnego. Z resztą zawsze z tymi samymi oczami i całym wyrazem twarzy. Może ktoś ma jakieś info że miała akurat wstrzyknięty botoks w policzki (i oczy) albo wymieniła sobie szczęke i jeszcze nieprzyzwyczajona do nowego zgryzu grała? Wydaje mi się, że większość tutaj oglądała z lektorem i tego może wtedy nie słychać, ale w oryginale bardzo odstaje.