naturalną konsekwencją komercyjnego sukcesu części pierwszej, w drugiej wszystkiego jest więcej; ogółem całkiem udana to trylogia, tylko części trzeciej brak..
bezcenne :P
BTW
Don't fear the Ripper!
Film trochę nudzi na początku, ale po odejściu w zaświaty zaczyna się rozkręcać.
Tym razem podróże w czasie zeszły na dalszy plan, ale jest równie fajnie i zabawnie bo Bill i Ted trafiają do piekła, nieba, budują roboty i kumplują się ze śmiercią. Fabuła mocno pokręcona, jeszcze bardziej niż w części pierwszej. Do tego w tle grają momentami dobre kawałki rockowe.
Z kolei na początku filmu, gdzie...
Obudziłem się na drugi dzień po obejrzeniu filmu i tylko jedno słowo cisnęło mi się na usta :
STATION !!!!! :))
moze kiedys byl to hit ale jakos tego nie czuje, od pierwszego spojzenia widac ze film sie zestarzal i klimat gdzies wyparował - juz nie mowiac o humorze - bill i ted sa tacy dretwi i niedzisiejsi ze sie nadaja do muzeum, pozdro dla fanow filmu, ja spadam i wiecej tu nie wracam
widziałeś poprzednią część przygód Billa i Teda? w takim wypadku kontynuacja raczej niczym specjalnie cię nie zaskoczy. podobnie głupkowate i odjechane. dowcip w wielu miejscach zdecydowanie przyciężki, ale jest jakis tam sentyment z dzieciństwa. obejrzeć można, mózg się raczej nie ugotuje, choć z drugiej strony...