A co do filmu: Akcja jak w hollywoodzkich produkcjach szybka, efektowna, gubiąca czasem sens, muzyka odpowiednia, niekiedy całkiem fajna, średni dźwięk, montaż i niekiedy zdjęcia. Aktorsko też nierówno..
Ale nie znam wiele filmów made in Mexico, więc nie mogę powiedzieć, że ten jest wybitny, lub, że jest dnem. Ot, taki przeciętniak. Zasługuje wg mnie na 6/10, lecz żeby trochę zareklamować filmy inne niż polsko i anglojęzyczne, dam mu oczko wyżej :) A kto mi zabroni?