Nie bardzo rozumiem dlaczego "i tak" ;) Że niby jeśli koncert rockowy, to tania rozrywka? W tym wypadku mamy do czynienia z pulsującą życiem a zarazem niezwykle inteligentną muzyką w świetnej oprawie, której każdy element czemuś służy. Np. bardzo pomysłowa, oszczędna gra oświetleniem, które jest inne praktycznie w każdym utworze. Dziś takie środki wyrazu zupełnie się zdewaluowały - na każdym występie minimum kilkanaście wielobarwnych reflektorów krąży nieustannie nad sceną a stroboskopy walą po oczach.
Dla fanów rzecz obowiązkowa. Niezaznajomionym szczerze polecam - Talking Heads byli bodaj największym zespołem rockowym (popowym?) od czasu Beatlesów.
Pozdrawiam.