dobry film, dobre aktorstwo ; i zakończenie, które - moim zdaniem - psuje całość. Uwaga - ujawniam treść !!!!
Na końcu dowiadujemy się bowiem,że firma najbardziej podejrzana o nieczystą grę w gruncie rzeczy nie zrobiła nic wielkiego - po prostu pilnowała swoich interesów - a śledzący te interesy kongresmen sprowokował cztery zabójstwa. Może taki suspens dodaje atrakcyjności ? , ale ja poczułem się trochę oszukany. Do tego komandos z karabinem w ręku przed Kapitolem ? Reżyser przedobrzył w poszukiwaniu sensacji, mimo wszystko polecam.