PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=723550}
7,6 173 192
oceny
7,6 10 1 173192
7,6 49
ocen krytyków
Spotlight
powrót do forum filmu Spotlight

Wszyscy rozwodzą się nad problemem którego film dotyczy, Nie o tym chcę napisać. Spodziewałem się filmu dynamicznego, z dobrą i brawurową grą aktorską. Otrzymałem wolny i ciągnący się film w którym praktycznie nic się nie działo. Mnóstwo gadania pomiędzy głównymi aktorami. Czytałem gdzieś artykuł że ten film będzie czarnym koniem tegorocznych Oskarów. Otóż po obejrzeniu wiem że nie będzie.

ocenił(a) film na 7
ChrisKrasz

Zgadzam się w 100%. Miałam iść na niego do kina, ale teraz cieszę się że nie w kinie go oglądałam. Mama usypiała w fotelu podczas seansu, taka była wartka akcja.

ocenił(a) film na 6
mistress

W ciągu pierwszych 30 minut też oczy mi się kleiły, a kobieta 3 miejsca obok zasnęła. Później film się rozkręca, ale faktem jest, że jest za bardzo przegadany. Aktorzy też miałem wrażenie nie dali z siebie wszystkiego, a Ruffalo, ucharakteryzowane na młodzieńca-idealistę mnie irytował.

ocenił(a) film na 4
Adamicus

U mnie z 4 osób, najpierw zasnęła żona, później 2 znajomych podziękowała. Ja zostałem sam z butelką wódki, ale było bardzo ciężko. Nie lubię przerywać nawet takiego gniota ;p. Film rzeczywiście z czasem się rozkręca i rozkręca, ale co najlepsze nagle się kończy :D - i napisy co się dalej wydarzyło.

ocenił(a) film na 10
slaanesh_2

A czego się spodziewaliście po filmie o śledztwie dziennikarskim w dodatku na faktach. Pewnie wybuchów i strzelanin. Nie było to film ch... i jeszcze kościół obraża to podwójnie ch... nie?

ocenił(a) film na 8
pierdantes

Spokojnie

ocenił(a) film na 10
Pietrasbmx

Ciężko zachować spokój gdy mowa o filmowym dramacie poruszającym ciężki i ważny temat nadające ton akcji filmu i grze aktorskiej.
Chyba że liczyli na ostre sceny z udziałem kleru i małych dzieci.
Wiadomo że kinowe wampiry z otumanioną wrażliwością tylko w ten sposób jeszcze mogą coś poczuć.
Ale wtedy nie szuka się dramatów tylko horrorów, thrillerów itp.
Irracjonalne

ocenił(a) film na 10
slaanesh_2

film miał opisać pewien problem i zrobił to doskonale.

ocenił(a) film na 9
Adamicus

zgadzam sie co do ruffalo - uwielbiam tego aktora ale w tym filmie irytuje strasznie - skąd nominacja do oscara? przepraszam bardzo ale za co?

mistress

Za mało strzelanin i pościgów ! Kurde nikt nie gonił księży ani nawet nie przeklinał! A idź pan z takim kinem !!!! Nuuuuda !
! Na poważnie to ciężki temat, ale ważny i świetnie pokazany . Wg mnie to bardzo dobre ważne kino ! 8/10

ocenił(a) film na 5
MichalWuszuPawlik

Temat ważny. A tych księży bym powiesił, bo oprócz rany fizycznej dokonuje się traumą na całe zycie. Ale... rozmawiamy o technice filmu. Czasami miałem wrazenie, ze głównym atutem było to, że ścigali księży. Nie było jakiś dramatycznych dialogów. Słownych przepychanek... Emocji na twarzach. Po paru minutach wiedziałem, żeim się uda...

ocenił(a) film na 9
ChrisKrasz

taka jest specyfika takich filmow, ja uwielbiam przegadane filmy, powolne budowanie napiecia, dlugie pauzy w akcji, niektorzy nie. Dobrze ze film jednak pobudza dyskusje na temat problemu pedofilii, wsrod wszystkich.

ocenił(a) film na 5
urbix

Powolne budowanie napięcia, a brak napięcia to jednak różnica. Porównaj sobie filmy i sposób prowadzenia akcji u Finchera, różnica jest kolosalna. Fincher każdą sceną buduje podwaliny pod następną, trochę jak wchodzenie po drabinie. A McCarthy wchodzi na pierwszy szczebel i już się z niego nie rusza.

ocenił(a) film na 8
era

To był film o śledztwie. W dodatku oparty na faktach. O mozolnym odkopywaniu skandalu, który wszyscy starali się zatuszować. Który film Finchera jest chociażby zbliżony tematycznie do tego (pytam serio, bo możliwe, że muszę coś nadrobić)? Można by podać wiele nazwisk reżyserów, którzy świetnie budzą napięcie, ale trzeba też mieć na uwadze tematykę. Przywołanie Finchera, moim zdaniem, mocno nietrafione.
A co do napięcia to jest to chyba dość indywidualna sprawa - ja się mocno wciągnęłam.

ocenił(a) film na 4
ChrisKrasz

Okazało się że się myliłem. Ten film zdobył Oskara. Dlaczego ?. Nie mam pojęcia. Według wielu osób z którymi rozmawiałem jest to wolne i nudne "dzieło"

ocenił(a) film na 1
ChrisKrasz

Decyzja czysto polityczna. Temat na topie, więc film nagrodzimy - tak myślą amerykanie. W rzeczywistości, to mega nudne dziełko, a dobry temat został pogrzebany w dialogach i statycznych kadrach.

ocenił(a) film na 9
Pastor1

"Nudne/trzymające w napięciu" to kwestia czysto subiektywna, nie można zatem z tego wysnuwać żadnych aspirujących do obietywności wniosków, tym bardziej tak dalece idących jak przypisywanie sukcesowi filmu powodów politycznych. Mnie film nie nudził ani przez chwilę, napięcie odebrałem jako budowane mistrzowsko i bardzo się cieszę, że miałem wczoraj okazję obejrzeć go właśnie w kinie, bo naprawdę warto. Jestem też pełen podziwu dla tego, jak klarownie została przedstawiona tak złożona historia, zwłaszcza biorąc pod uwagę, jak wielu filmowców wykłada się pod tym wzlędem na fabułach o wiele prostszych.

ocenił(a) film na 5
JoeChip

Proponuje np erin brokovith. Tam byla tez tylko gadanina ale dobrze wyrezyserowana. Tu po prostu sa kolejne rozmowy odkrycua i tak dalej i dalej ale bez emocji. To kwestia rezyserii a moze tez przepisania scenariusza. Temat wazny ale mowa tu o filmie wedlug mnie po prostu zmarnowany nudny film.

ocenił(a) film na 9
konklon

Nie powiedziałbym, że to kwestia reżyserii, tylko raczej Twojego odbioru. :) Jak dla mnie emocje -
ciekawie rozgrywane - tam były i nudy, jak zaznaczyłem wyżej, nie uświadczyłem.

To, co można stwierdzić na pewno, to że nie do każdego ten film przemawia, co nie świadczy bynajmniej o tym, że jak do kogoś nie przemawia, to "nie zrozumiał", czy coś w tym guście. Ot, różna wrażliwość.

ocenił(a) film na 6
konklon

Pamiętam że w filmie Frost Nixon tylko gadali ale był tak zrobiony że trudno było się oderwać od ekranu :-)

ocenił(a) film na 5
ChrisKrasz

Za temat :] Absolutnie się zgadzam, film jest wolny, nudny, nic specjalnego się w nim nie dzieje. Jeszcze oskary za rolę drugoplanowe ok mogą być ale scenariusz i film to kpina - były lepsze filmy.

ChrisKrasz

Film zrobiono na reportaż. Był to świadomy zabieg - skoncentrować widzów na faktach, nie na wciągającej akcji.

ocenił(a) film na 8
ChrisKrasz

Wg wielu osób, z którymi rozmawiałeś na FW, to wcale nie jest dzieło wolne i nudne. A znajomych w realu oczywiście masz takich, jacy znoszą Twoje niemerytoryczne opinie. ;)

ocenił(a) film na 9
ChrisKrasz

Tobie się seanse pomyliły, Spotlight to nie jest to samo co Deadpool.

ocenił(a) film na 9
lopik

dokładnie , w moim odczuciu film był bardzo dynamiczny,
może te przyzwyczajenie z kina akcji żę nie oglądamy z pełną uwaga, tylko jak jakiś wybuch- to dopiero skupienie , szkoda mi ludzi którzy nie myślą podczas seansu , lubie filmy które każą się skupić i ruszyć mózgownicą

ocenił(a) film na 4
budzdom93

Przepraszam ale , gdzie w tym filmie zauważyłeś/aś dynamikę ? . Przecież tam w ogóle nie było akcji. Żadnej akcji. To całkowicie przegadany film.

ocenił(a) film na 9
ChrisKrasz

a od kiedy dynamika równa sie akcja? wróć do szybkich i wściekłych za pare lat zrozumiesz że są inne gatunki filmów

ocenił(a) film na 4
ChrisKrasz

No tak, zapomniałem że są tacy ludzie dla których wieczorne audycje telewizyjne w których gadają politycy to pełne akcji zdarzenia

ocenił(a) film na 8
ChrisKrasz

Jest godzina 02:00, skonczylem ogladac film z 10 minut tego, wlaczylem go na zasniecie... Teraz czytam o filmie. Ktos tu wspomnial Deadpool, Tim Miller powinien zobaczyc Spotlight by wiedziec jak zrobic dynamiczny film.

ocenił(a) film na 10
ChrisKrasz

o tak zabrakło dynamiki szybkich samochodów , ostrych akcji z dziećmi ... ku.wa debilu czego się spodziewałeś po tym filmie że john rambo wyjdzie i zacznie zabijac ?

ocenił(a) film na 4
shadow87

Po filmie nie spodziewałem się nic innego niż to że będzie dobry. Tego w nim nie dostrzegłem. I nie ... nie czkałem na Rambo. Na komentarze takich chamów też raczej nie czekam

shadow87

wyszła słoma z butów

ocenił(a) film na 5
ChrisKrasz

W pełni popieram. Trudno zapamiętać jakąkolwiek postać z filmu. Taki nudny film o pracy reporterskiej.
Większość rozterek dotyczyła formy publikacji, a ofiary jak i winni, są jedynie tłem.
Absolutnie nie rozumiem zachwytu filmem, bo we mnie nie wzbudził żadnych emocji.
Gdyby bohaterem był adwokat Garabedian - miało by to przełożenie na jakieś emocje i walkę o prawdę.
A redaktorzy nic nie ryzykowali. Taka laurka dla środowiska.
Nuda, nuda, nuda.

ocenił(a) film na 8
ChrisKrasz

Może w sumie to nie jest zły pomysł... The Fast and the Furious: Spotlight - jako 18 odsłona kultowej serii :P Mogło by się okazać, że Dominic Toretto był ministrantem w dzieciństwie i był molestowany przez księdza (co wiele by tłumaczyło patrząc na wykreowaną przez niego postać). Już jako dorosły mężczyzna o silnym charakterze i bardzo etycznym wzorcu moralnym podjąłby walkę z tym zakłamanym "systemem", taką bardziej dynamiczną, z wartką akcją i szybką, zrozumiałą "gadką". Przed "sprzątnięciem" każdego kolejnego duchownego pedofila strzelał by krótką, moralizująca wypowiedź, by zmusić publikę do głębokiej refleksji, a później znienacka szybki żarcik, żebyśmy nie zmęczyli się nadto rozmyślaniem nad tą refleksją ;) Spluwy, księża w szybkich, sportowych brykach i ekipa w Muscle car'ach. Już to wszystko widzę oczyma wyobraźni... To jest coś! I nie zapominajmy o zbliżeniach na drążek zmiany biegów, podczas każdej redukcji lub zmiany biegu na wyższy, gdy wskazówka obrotomierza mknie już po czerwonym polu! I koniecznie zbliżenia na prawą stopę, gdy księża z chirurgiczną niemal precyzją (niczym sam Senna) wykonywać będą Heel-and-toe na ciasnych wirażach. Już to mówiłem, ale to jest coś! A tak na wszelki wypadek, to była ironia :P

ChrisKrasz

Eee... Film chwyta od początku do końca za gardło i nie puszcza. Wpisuje się na listę najlepszych filmów o dziennikarzach jak "Wszyscy ludzie prezydenta", "Informator" lub ostatnio "Frost Nixon". Ale co kto lubi.

ocenił(a) film na 9
leniwypizmak

nie zgodzę się. film w porządku ale nie zachwyca. można było jednak zrobić go dużo lepiej. Jedynie zakończenie- ostatnia scena filmu jest fantastyczna. a jeśli chodzi o dobry film o dziennikarzach to chyba najlepszy jest ,Good Night, and Good Luck' - i jest w tym filmie napięcie chociaż się nie ganiają ze spluwami.

ChrisKrasz

Uważam tak samo, film był po prostu nudny. Jasne, poruszał strasznie ciężki temat, kontrowersyjny temat, o którym w ostatnich latach mówi się dużo, ale kościół praktycznie milczy a jak zdobędzie się na komentarz, to jakiś idiotyczny zazwyczaj, wszystko zamiata się pod dywan. Ale sam film był nudny. Temat, którego dotyczy film jest kontrowersyjny do granic możliwości, a sposób przedstawienia tego był naprawdę rozczarowujący. Niepierwszy raz jest wokół jakiegoś filmu potężny szum, Oskary miały się sypać, a podczas seansu wiało taką nudą, że nie wiedziałam, co o tym myśleć. Jestem tego typu widzem, który potrafi docenić każdy gatunek - komedia, dramat, horror, thriller, i zawsze odpowiednio się nastawiam i zmieniam oczekiwania w zależności od gatunku (to oczywiste) ale zawsze mam jeden wymóg - na filmie nie chcę się nudzić i nie przepadam za zastępowaniem akcji zbędną paplaniną. Gadanie, gadanie, gadanie, bez większych emocji - tak mogę podsumować ten film.

Nastawiłam się na kontrowersję a obejrzałam nudnawą pogadankę dziennikarzy. Nie zrozumcie mnie źle, film był niezły ale żeby w tak monotonny sposób przedstawić tak potężny problem, to jednak trudno odczuwać coś więcej, niż rozczarowanie.

Liczyłam na jakieś szersze przedstawienie tego tematu, dlaczego księża to robią, dlaczego podniecają ich dzieci (wiem, że to łatwy łup ale mieć takie preferencje to jednak coś więcej bo jak człowiek jest hetero to nie zmieni się w homo, a księża nagle podniecają się dziećmi?), może jakieś psychologiczne wytłumaczenie powiązania chęci służenia Bogu i izolacji a jednocześnie pociągu do dzieci. Chciałam się dowiedzieć kto i dlaczego to wszystko tuszuje (przecież kościół nie jest ponad prawem), kto pomaga kościołowi jako instytucji ukrywać to wszystko i jakim cudem to się udaje. Te sytuacje miały miejsce chyba we wszystkich krajach świata więc jeden przychylny kościołowi sędzia nie ma tu zbytnio siły przebicia. Chciałam się dowiedzieć, jak Watykan się do tego ustosunkowuje i co dokładnie robi z takimi przypadkami. Chciałam wiedzieć, czy osoby studiujące teologię i przyszli księża na studiach mają przedmiot nawiązujący do tego problemu, czy w ogóle o nim rozmawiają. Czy Watykan ma jednostkę albo jakąś komisję, która stara się "leczyć" takich ludzi a nie przenosić ich do innej parafii. Chciałam przede wszystkim wiedzieć, czy kościół nie rozważa zniesienia celibatu skoro księża nie radzą sobie z samotnością i im odbija = stają się zboczeni. Chciałam się dowiedzieć, co tak naprawdę ma na celu celibat i po co wciąż obowiązuje - to ma być jakaś kara?

A tu tylko dowiedziałam się, że statystyki są bardziej zatrważające niż się to powszechnie zakłada i że księża "idą na chorobowe" gdy kościół to i owo chce zatuszować. Wierzę w Boga i kocham Boga (nie wiem, czy istnieje w takiej formie w jakiej mi się go całe życie przedstawiało), nie rozumiem wielu aspektów naszej religii (np. kim jest Duch Święty), ale wiem jedno - w kościół nie wierzę, nie znoszę kościoła za wszystkie opłaty jakie pobiera od wiernych, zwłaszcza za pogrzeby - mało tego, że kosztuje to mnóstwo pieniędzy to do tego zbierają do koszyka "ofiarę" w czasie pogrzebów - skandal. Ale w Boga wierzę i wątpię, że zależy mu na celibacie i innych tego typu pierdołach, które kościół narzuca sam sobie oraz innym ludziom.

Spodziewałam się bardziej złożonego filmu a tu prosta historyjka i kilku molestowanych osobach, którym księża zniszczyli psychikę...

AlexabezKeksa

dokładnie! film był bardzo powierzchowny.

ocenił(a) film na 8
ChrisKrasz

Szalenie mi się podobał Michael Keaton i Liev Schreiber. Film trochę przegadany, to fakt, ale ja się nie nudziłem - nie miałem oczekiwań. Uważam, że to bardzo dobrze, że film dostał Oskara.

ocenił(a) film na 5
ChrisKrasz

Niestety. Film od początku podaje wszystko na tacy i nie potrafi zainteresować widza. Dodatkowo przegadany nudnymi dialogami. Szkoda.

ocenił(a) film na 7
ChrisKrasz

Pewnie spodziewałeś się, że Watykan wynajmie płatnych zabójców, że będą strzelaniny i pościgi samochodowe, a tu psikus...

ocenił(a) film na 4
Lukininho

Popatrz jak rozpracowałeś moje intencje :-)

ocenił(a) film na 9
ChrisKrasz

A mi właśnie to się w filmie podobało, nie próbowali na siłę udawać, że praca reportera jest niczym film sensacyjny, a właśnie bardziej opiera się na mozolnym wyszukiwaniu faktów i walczeniu z urzędnikami. Mi się nie nudził, ale możliwe, że to kwestia gustów - lubię filmy skupiające się na ludziach i emocjach. Dla mnie bardzo dobry film przede wszystkim ponieważ nie zapomina się o nim po zakończeniu oglądania i dobry początek do rozpoczęcia dyskusji.

ocenił(a) film na 8
ChrisKrasz

No tak, zabrakło pościgów...

ocenił(a) film na 10
ChrisKrasz

Totalnie się nie zgadzam- obawiałam się, że właśnie tego o czym mówisz, tymczasem ze zdziwieniem odkryłam, że te dwie godziny gadanego filmu minęły szybko. Był przez to prawdziwy- żmudna praca reporterów śledczych, piękny obraz fachu odchodzącego w przeszłość- tylko nieliczne tytuły prasowe mają kasę, żeby finansować pracę dziennikarzy, którzy na jedna sprawę poświęcają kilka miesięcy. Teraz zamiast rzetelności liczą sie clickbaity.

ocenił(a) film na 4
zarazzapomnelogin

Jak zapewne spostrzegłeś film albo się podoba tak jak Tobie albo sie nie podoba. Myślę że taka rozbieżność ma miejsce dlatego że jest to film publicystyczny. Akcja zawarta jest w dyskusji i rozmowach. Nie wszyscy to lubią. Ja na przykład oczekuje od filmu dobrych zdjęć, dobrej muzyki. Gry aktorskiej i ciekawego scenariusza.

ocenił(a) film na 10
ChrisKrasz

Nie taki gatunek filmowy widocznie. Ale gra aktorska była na poziomie.

ocenił(a) film na 4
zarazzapomnelogin

Zgoda. Nie potrzebowali statystów :-)

ocenił(a) film na 8
ChrisKrasz

I co, nie jest czarnym koniem? :D

Widzisz, filmy to nie tylko dynamiczna akcja (przy "Birdmanie" trochę krytykujesz wielbicieli akcji).
Nadal nie wiadomo, co nazywasz grą aktorską, poza tym, że straszliwe grymasy Leo w "Zjawie". Wiesz, tak najprościej rzecz ujmując, aktorzy wcielają się w jakieś postaci. Nie zawsze to fajne postaci. Czasem - rzeczywiste, innym razem - nudne, kiedy indziej - budzące antypatię lub odrazę. Dobra gra aktorska nie jest tym samym, co stworzenie postaci sympatycznego kolesia, któremu kibicujemy w filmie akcji (tu odnośnie "Life" i Gyllenhaala). Jest natomiast grą aktorską oddanie złożonych emocji (niekoniecznie skrajnych) w filmie, który zawiera dostatecznie mało czasu, byśmy poznali lepiej bohaterów jako jednostki z psychiką, odrębnymi poglądami i temperamentami, a nie tylko jako nosicieli uniwersalnej aaaarhh uuugggrrrr wwwrrr zemsty jak Leo w "Zjawie".

użytkownik usunięty
ChrisKrasz

Zgadzam się w 100%. Mnie również film nie porwał.Niby tempo jest całkiem niezłe, Keaton, Tucci i Ruffalo aktorsko spisują się na naprawdę przyzwoitym poziomie, ale film nie ma niczego, co pozwoliłoby mu się wybić ponad przeciętnosc. Do tego z ekranu wieje emocjonalną pustka, a po seansie nic z filmu nie zostaje w głowie. Solidne kino, ale niestety rozczarowujące zważywszy, ze film dostał Oscara w najważniejszej z kategorii.

ocenił(a) film na 4

Ostrzegam, niejaki Harkam może Cię prześladować za taką wypowiedz. Ten ktoś jest nieobliczalny

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones