Lata 90 to końcówka dobrego kina,które zmierzało do upadku.Już wtedy zaczęło się pojawiać coraz więcej gniotów,ale nadal były też dobre filmy.Teraz Hollywood upadł (mało jest wartościowych filmów),dlatego ludzie szukają tej magii kina w innych kinematografiach (stąd pojawienie się wielu fanów anime,kina indyjskiego i azjatyckiego)lub powracają do zapomnianego już kina polskiego z lat przedwojennych,kina europejskiego(docenianie kina rosyjskiego,francuskiego,angielskiego,itd.) oraz starych filmów Hollywood z prawdziwymi Aktorami.

Wazka czy Ty byłeś świadom tych pierdół co pisałeś o końcu dobrego Amerykańskiego kina?jak to hahahaha ;) ale jak to mówią kto co lubi!!!

Primo jestem kobietą.Sekundo to czysta prawda.Każdy ma prawo do własnego zdania i kropka.

Ale to o czym pisze filmwebowa koleżanka wazka16 jest najprawdziwszą z prawd niestety. Dziś dobrego filmu z ''wytwórni snów'' trzeba ze świecą szukać. Zdarzają się ,ale to wszystko wyjątki. Z roku na rok coraz mniej dobrych filmów powstaje. Podkreślę DOBRYCH. Dziś nawet takich produkcji jak ''Speed'' się nie kręci jeżeli chodzi o kino akcji. Dziś produkuję się papkę w stylu ''Transformersów'' ,naszpikowaną efektami i .... tyle.

Uważasz "Transformers" za zwykłą papkę? To dobre kino akcji, naszpikowane dobrymi efektami.

Czekałem tylko na zaczepkę z Twojej strony po tym sformułowaniu.
Mam na myśli przede wszystkim fakt ,że takie dzieło jak ''Transformers'' nastawia się w głównej mierze na wspomniane przez Ciebie efekty specjalne. Sama historia mnie nie porywa. Na pewno nie na tyle aby wykrzyczeć ''eureka - rewelacja!!!''. Efekty specjalne, wizualne, montaż, ścieżka dźwiękowa, praca kamer - w pobliżu Arcydzieła. Reszta ''tylko'' lub ''aż'' niezła, albo nawet średnia. No przykro mi. O jeszcze Megan Fox ... :)
pozdrawiam

Niezła prowokacja... no dobra, kino nie "najwyższych lotów", nastawione głównie na zarabianie $, ale też rozrywkowe, a takie filmy także są potrzebne, choćby tylko po to, żeby pogapić się na Megan Fox po operacjach plastycznych *_*

Z tymi operacjami to widzę tez prowokacja :)
Ja wiem i ja to rozumiem. Więc dlatego też ''Transformersy'' nie mają u mnie lipnej oceny. Ale ''Speed'' ma większą ,tyle powiem :)

Jaka prowokacja? Ona miała więcej operacji plastycznych niż ma teraz litrów botoksu wstrzykniętych w twarz :) Na serio, poszukaj w Google.

Mi tylko chodziło o to ,że ktoś zrobił kawał niezłej roboty :)

A mi chodziło o zrobiony nos MF :)

to może ja. nie transformers to nie jest zwykła papka. to wyjątkowo głupio i bezmózgowo zrobiona papka

Nie wszyscy mogą na okrągło oglądać "poważne" kino niezależnie od tego jak dobry byłby "Pianista" czy "Skazani na Shawshank". Czasem można też obejrzeć jakiś odmóżdżacz.

P.S. Żeby nie było, zarówno "Pianistę" jak i "skazanych" wysoko cenię :)

masz racje ja po prostu uważam że w tych filmach które dziś powstają za dużo pracy wkładają ludzie od efektów a za mało od scenariusza i transformersi to akurat przykład, a do odmóżdżenia to są dobre animacje no wiesz shrek, mulan, czy tam gdzie jest nemo

Akurat z filmów, które wymieniłeś lubię tylko Mulan, natomiast kompletnie nie rozumiem zachwytu nad Shrekiem. Transformersów akurat lubię i to pewnie głównie przez efekty specjalne. Na tym opiera się Sci-fi a dodatkowo Transformers jest na podstawie serialów animowanych, komiksów a nawet zabawek. Te filmy po prostu nie mogą wyglądać inaczej. Ale oczywiście nie każdy musi lubić to, co ja :)

A więc taki "Władca Pierścieni" lata 2001-2003 to już dla ciebie złe kino? W latach 90 powstawało dużo dobrych filmów, ale także mnóstwo złych i tak jest także teraz, trzeba tylko trafić na te "dobre".

Czy koleżanka u mnie czytać ze zrozumieniem?Piszę,że jest mało dobrych filmów,a nie wcale.
PS.Akurat "Trylogię" lubię.

Mój błąd :) Sorki.

O tak, widzę, że się znasz, Speed ma za niską średnią, ja dałem pewne 8. Co do roku 1994, to wystarczy, że spojrzę na rekomendację, zawsze wyświetlają się tam 3 filmy i co jest? Przez 90% czasu Forrest Gump, Braveheart i Skazani na Shawshank - wszystko kino 1994. Poza tym Król lew (10!!!), Pulp fiction (którego nie wielbię), Gwiedzne Wrota czy Wyatt Earp. Masz taki nick, bo lubisz ten rok czy to twój rocznik?

W sprawie nicku to moja data urodzenia i mój ulubiony rok filmowy:).

Bez przesady, połowa wymienionych przez Ciebie filmów to produkcje, które powstają właściwie bez przerwy
W '76 był "Taksówkarz, "Rocky", "Wszyscy ludzie prezydenta", "Sieć", "Omen", "Wyjęty spod prawa Josey Wales", "Nieme kino", "Rewolwerowiec" i kilka innych. W '39 "Dyliżans", "Przeminęło z wiatrem", "Ninoczka" i "Czarnoksiężnik z Oz".

no a 1975 -Barry Lyndon ,Lot nad kukułczym gniazdem ,Pieskie popołudnie , Nashville ,kultowe Szczęki dzięki którym pojawiła się moda na 'letnie produkcje " czy Ziemia obiecana Wajdy
rok 1994 wymięka
już rok 1993 był moim zdaniem lepszy -W imię Ojca ( o wiele lepszy od skazanych na shawshank ),Fortepian ,Okruchy dnia ,Lista Schindlera , kultowy i nowatorski park Jurajski ,ścigany i Tommy Lee Jonnes ,Wiek niewinności , Co gryzie Gilberta ...... czy trochę przeceniana (również chodzi o role Hanksa ) ale ważna dla kina Filadelfia

1999

Matrix
Podziemny krąg
Święci z Bostonu
Zielona mila
Oczy szeroko zamknięte
American Beauty
Dług
Szósty zmysł
Człowiek z księżyca
Wszystko o mojej matce
Jeździec bez głowy
Informator
Przerwana lekcja muzyki - gniot!!!

Ale ku*wa napisales...
Ja, do kazdego roku moge przypisac, pare swietnych filmow
1992:
-Zapach Kobiety
-Wsciekle Psy
-Bez Przebaczenia
-Nagi Instynkt
-Ze Smiercia Jej Do Twarzy
i jeszcze mnostwo filmow, ktorych nie ogladalem, a napewno sa swietne
1993:
-Lista Schindlera
-Park Jurajski
-Co Gryzie Gilberta Grape'a
-Zycie Carlita
-Upadek
-Prawo Bronxu
-Doskonaly Swiat
i tak dalej...

W 1992 roku tak na prawdę są tylko 2 filmy Wsciekle Psy, Bez Przebaczenia reszta kicha
W 1993 roku Lista Schindlera i długo, długo nic...

Ja urodziłem sie w 1979
Top movies z tamtego roku
Obcy 8 pasażer nostromo
Rocky 2
Czas Apokalipsy
Ucieczka z Alcatraz
Mad Max
Moonraker
Star Trek

1969:
Dzika Banda
Nocny Kowboj
Butch cassidy and sundance kid
Easy Rider
Jak rozpętałem Drugą Wjnę Swiatową

zapach kobiety to dla Ciebie kicha?

kicha i to straszna, jeden z najbardziej tandetnych, hollywoodzkich filmów

Ale gdzie tam się co do Twojej listy zgodziłem, tu jeżeli chodzi o ''Zapach kobiety'' już niestety nie. Zapraszam na temat do filmu. Popolemizujemy ok :)

Na prawdę dobre filmy wymieniłeś :)

Myslimy ze masz racje. Malo jest dobrych filmow po 2000, wyjatki stanowia filmy dokumentalne ktore dzieki rozwoju komputeryzacji moga powstawac na zupelnie nieosiagalnym wczesniej poziomie.

wiec tak do roku 2004-05 jeszcze cos sie znalazło ale teraz to juz katastrofa nie ma juz dibrych filmow no moze 1-2 na rok reszta gnioty

'77
Gwiezdne wojny: Część IV - Nowa nadzieja
Trzy kobiety
Bliskie spotkania trzeciego stopnia
Wściekła pięść 2
Sprawa Gorgonowej
Gorączka sobotniej nocy
Mistrz kierownicy ucieka
Annie Hall
Wodzirej
O jeden most za daleko

ej tam, wystarczy poszukać i w każdym roku się znajdzie dobre filmy, nawet z USA
kiedyś nie było kinoplexów, i papka aż tak nie dawała po oczach, był większy wybór
w tym roku np. "Dług" z Hellen Mirren, czy "Margin call" z Demi Moore, dwa fantastyczne, rewelacyjne filmy grane były w jednym czy dwóch kinach w stolicy, a Johna Cartera do teraz trzepią, heh

http://srecenzje.blox.pl/2012/05/Filmy-ktore-mnie-zrobily-Speed.html

O boshe nikt nie wymienił Back to the Future? (1985) Bullit(1969), Gone in Sixty Seconds (1974) Vanishing Point? (1972) Blues Brothers? (1980) jeszcze wiele filmów zostało.

Z 1982 roku (nota bene mój rocznik urodzenia):
E. T.
48 godzin
Łowca androidów
Tootsie
Żandarm i policjantki