"Trzymający w napięciu thriller...."
Serio? Trzymający w napięciu? Mnie wręcz rozluźnił, napięcie jak luźna gumka od majtek.
Mniejsza już o to co się dzieje podczas zbliżenia autora tematu. Ma on tutaj pewną rację napięcia to w tym dokumencie nie było. Gdyby Gibney zrobił ten film byłby 100x lepszy. polecam zobaczcie sobie zero days. zupełnie inna klasa filmu.
Poza tym że napięcia tu nie było za grosz, to Snowden w tym filmie to po prostu chodzący ideał. Prywatnie, zawodowo, jakkolwiek. Nawet rozbierająca się siostrzenica czy kuzynka już nie pamiętam muzułmańskiego bankiera wywołała rumieniec na twarzy jakiego pięciolatek by się nie powstydził