Polecam tekst o filmie we wczorajszym Newsweeku. Autor pisze m.in. o tym, że Eastwood przeinaczył fakty z życia bohatera i go wybielił. Z autobiografii wynika bowiem, że z Chrisa był niezły psychol, który miał radochę z zabijania.
Autor cytuje też amerykańskich krytyków. Chris Hedges z New York Timesa pisze np. że gdyby Eastwood nie konfabulował i nie zrobił swego filmu na kolanach, byłby to obraz o wiele głębszy i bardziej interesujący. Przywala mocniej i porównuje Snajpera do hitlerowskiej propagandy: "Film gloryfikuje nasze najgorsze przywary: kult broni palnej, ślepe uwielbienie dla armii, wiarę w cywilizacyjną wyższosc Ameryki, groteskową obyczajowość macho, w której litość i współczucie stanowią oznaki słabości, niezachwianą wiarę, że Bóg jest z nami. Nie brakuje ćwierćinteligentów skrzywionych przez tę hierarchię wartości. Jednego z nich, George'a W. Busha, wybraliśmy na prezydenta. Pełno ich w wojsku i kościołach. Oglądają Fox Newsi naprawdę w to wierzą. Nie interesują się światem. Są dumni z włąsnej ignorancji i antyintelektualizmu".
Mocne . Ja by tak ostro tego nie ocenił , aczkolwiek miałem podobne skojarzenia . Wystarczy sobie wyobrazić co by było , gdyby hitlerowcy wygrali II Wojnę , z pewnością teraz oglądałoby się w kinach patriotyczne i ckliwe historyjki o dzielnych niemieckich snajperach likwidujących polskich terrorystów . Szkoda gadać . Sam film , jeśli odrzucić sprawy polityczno-historyczne , ogląda się ciekawie , dlatego mimo wszystko dałem 7 .
a co ty porównujesz ??? polacy podczas 2 wojny w imię religii zabijali ludność ? wysadzali się pod szkołami ?? porównanie nie na miejscu
Nie chodzi o Polaków , bo to mógłby być każdy inny naród walczący po partyzancku . Partizanen - banditen , ledwo zajęli Niemcy polskie terytorium , za chwilę ustanowili niby legalną władzę okupacyjną i każdy z nimi walczący był bandytą ... Do tego dochodzi propaganda , wtedy Goebelsa , odwracająca kota ogonem . W tej chwili znane są powody dlaczego amerykanie zaatakowali Irak , który był krajem co prawda rządzonym przez dyktatora , ale w sumie stabilnym i jakby nie było niepodległym . Nikt się nie wysadzał , jeśli zabijali to z powodów politycznych , a nie religijnych . Wchodzą jankesi , likwidują aparat państwowy , wszystkie struktury państwowe , wprowadzają rządy okupacyjne a każdego kto po partyzancku stawia opór mianują terrorystą ...I to wszystko dzieje się na oczach całego świata , jest pokazywane na żywo w telewizji i internecie , ale z narracją na temat wojny z terroryzmem . Goebels nie miał takich środków , ale z pewnością robiłby taki sam szum w mediach , stąd moje porównanie .
Spoko, jasne. Sam jestem ciekaw co by było gdyby się Niemce nie porwali na Rosję i Afrykę. Teraz jest inaczej, kiedyś było inaczej.
Simo, pc a raczej laptop służy mi do pracy a do grania mam konsole ;)
Zakładając twój scenariusz to, być może, właśnie słuchałbyś wojennych wspomnień weterana brygady Dirlewangera opowiadającego o walkach z polskimi terrorystami w 44 w Warszawie.
PS. Jankesi wkroczyli do Iraku w 2003 ponieważ Saddam chciał się za ropę rozliczać w euro a nie dolarach. Biedny byłby wtedy amerykański dług publiczny.
Raczej gdyby Niemcy nie porwali się na zachód i poszli tylko na Rosję. Odwrotny scenariusz skończyłby się tym, że Rosja przyszłaby do nich. Stalin planował inwazję na zachód, ale wtedy jeszcze nie był gotowy. Zresztą Hitler i tak miał szansę wygrać z ZSRR, przeciągając Rosjan na swoją stronę. Podobno na początku, jak jeszcze dobrze traktowali miejscowych, to rosyjscy żołnierze przechodzili na niemiecką stronę i całkiem ochoczo walczyli przeciwko armii radzieckiej. Ale w końcu pokazali swoją gorszą stronę, którą Polacy też poznali bardzo dobrze. No i wiemy, jak to się skończyło.
Po prostu jestem za tym żeby nie brać tego co się nam oferuje w oficjalnej propagandzie za jakieś życiowe objawienie, tyle razy nas oszukiwano, lepiej nie mieć złudzeń że tym razem jest inaczej...
Tak sie sklada, ze Polacy w czasie II wojny jezdzili do Berlina i podkladali walizki z bombami na peronach pelnych kobiet i dzieci, a w moim miescie jest nawet ulica jednego z takich bohaterow, ktory zostal skazany na kare smierci za nieudany zamach bombowy...
Trzeba tylko zwrócić uwagę kto był agresorem a kto się bronił. Idąc Twoim tokiem rozumowania, gdy kilku facetów wpadnie Ci do domu i zacznie gwałcić żonę/córkę/siostrę, powinieneś przytrzymywać jej nogi, żeby chłopakom było wygodniej, zamiast wszelkimi metodami próbować obronić rodzinę.
Tak, zamiast wszelkimi silami pomoc rodzinie w moim domu, jade do domu bandytow, zażynam wszystkich, dzieci ze szczegolnym okrucienstwem, pale dom i jeszcze kilka domow sasiadow, nawet nie pytajac kim sa i co maja wspolnego z moja krzywda...
Użyłeś metafory, a on Ci metaforą odpowiedział; więc cytując klasyka "Polecam naukę czytania ze zrozumieniem" ;D
Metafora, Analogia; jak zwał tak zwał. W każdym bądź razie, bardzo prowokacyjnie przyrównałeś odpowiedzialność zwykłego Niemca, który mógł nawet nie popierać fuhrera; do odpowiedzialności zbrodniarza wojennego; a On tylko wyraził swoje zdanie, że więcej sensu w zapewnieniu bezpieczeństwa swojej rodzinie ma bezpośrednia obrona niż ataki terrorystyczne. Nie wiem więc, czego miał tu nie zrozumieć ?
Ten "zwykły" Niemiec głosował na Hitlera w demokratycznych wyborach. Później ten "zwykły" Niemiec domagał się ziem na wschodzie, cieszył się z kolejnych zdobyczy i salutował radośnie. Ten sam "zwykły" Niemiec nie miał nic przeciwko, gdy setki tysięcy niewolników z pobitych krajów pracowało za darmo aby jemu było lżej. Suma sumarum: jeżeli popierałeś zbrodnie to jesteś zbrodniarzem - to chyba każdy cep rozumie.
Co do dalszej części Twojej wypowiedzi: rolą żołnierza jest bronić swojego kraju i walczyć z wrogiem. I to też robili.
A dla Was taki Mengele to pewnie spoko gość, bo po pracy wracał do domu i bawił się z dziećmi, a bezczelni Polacy-terroryści podkładali bomby w miastach miłujących pokój Niemców.
Na Hitlera głosowało w wyborach 44 %... Co oznacza, że 56 % go nie popierało... "to chyba każdy cep rozumie" . Władzę absolutną zdobył dzięki spiskom.
Rolą żołnierza jest walka z formacjami zbrojnymi, wrogiego państwa; a nie akty terroryzmu skierowane w cywilów.
Można się oczywiście zastanawiać; czy terroryzm jest uzasadniony, jeżeli to "tamci" są źli; ale przecież w ten sam sposób rozumują islamscy terroryści: że to "my" jesteśmy źli...
Ale nawet pomijając kwestie moralne; to jak dowodzi historia; terroryzm jest na dłuższą metę przeciwskuteczny...
Niemcy zamiast bombardować infrastrukturę militarną; zaczęli bombardować Londyn, żeby złamać ducha przeciwnika. To tylko Anglików zahartowało. Na takiej samej zasadzie działało to u Niemców. Jeżeli nawet ktoś wątpił w fuhrera; to taki atak był podarunkiem dla niemieckiej propagandy:"Patrzcie ;podli Polacy atakują kobiety, dzieci i starców !".
Buhahahahahahaha, hahahahahahaha, hahahahahahaha. 44% czyli w praktyce nikt. Hahahahahaha.
Chwilka. Zmieniem zdanie. Zgadzam się z Tobą. Przekonałeś mnie, że podli Polacy-terroryści nie powinni w ogóle się bronić. Nie bedę juz z Tobą pisał - muszę iść opluć groby dziadków-terrorystów.
Tylko się nie popluj ;D
Ja właściwie nie chciałem z Tobą w ogóle pisać. Przynajmniej nie w kwestiach historyczno - ideologicznych. Bo takie rozmowy zwykle do niczego właściwie nie prowadzą. Ja nie przekonam ciebie; Ty nie przekonasz mnie...
Chciałem jedynie stwierdzić, że twoje sformułowanie: "Polecam naukę czytania ze zrozumieniem.", "jest całkowicie błędne". ;D
Poprawię się więc również sam: "Użyłeś analogii, a on Ci analogią odpowiedział".
Ha ha ha, pomyliłeś kolego światy. II wojna światowa była konfliktem totalnym, mającym na celu zniewolenie i unicestwienie narodów i krajów. Broniący sie używali tych środków militarnych jakie mieli i łapanki, obozy koncentracyjne, rozstrzeliwania odpłacali walka partyzancka i terrorem na terytorium Niemiec i Austrii. Co więcej miało to swój głęboki sens, gdyż dzieki samej partyzantce w Polsce zostały na naszych terenach związane znaczne siły niemieckie - od stu tysięcy ludzi w górę. To wszystko plus sprzęt nie trafiło na front bo musiało byc w Polsce.
Dokladnie.Duzo osob wybiela Irakijczykow czy innych religijnych fanatykow zrzucajac całą wine na USA..
''Wystarczy sobie wyobrazić co by było , gdyby hitlerowcy wygrali II Wojnę , z pewnością teraz oglądałoby się w kinach patriotyczne i ckliwe historyjki o dzielnych niemieckich snajperach''
Poczytaj trochę o III Rzeczy... Wtedy byś wiedział, że Niemcy przed i w czasie wojny takie propagandowe filmy kręcili.
Siedź w domu i psiocz na Amerykanów. Ciekawe kto Cię przed Ruskimi i islamistami obroni.
Nie wiem dlaczego zakładasz że nie znam historii i nie czytałem o Rzeszy , oraz o filmach zwłaszcza Leni Rifenstahl ... Właśnie znajomość historii jak i współczesnych wydarzeń oraz polityki daje możliwość spojrzenia między innymi na USA krytycznym okiem . W razie zagrożenia być może trzeba będzie na nich liczyć , ale to wcale nie oznacza , że należy im wchodzić do d... bez mydła , sami amerykanie z pewnością również wiedzą jaki popełnili błąd wchodząc do Iraku , kulisy są coraz lepiej znane . Ale jak widać gorliwi wyznawcy wszechmocnych Stanów w Polsce chcą być od nich jeszcze bardziej amerykańscy ...
Ze skrajnosci w skrajnosc... Im mniej islamistow i tej arabskiej dziczy co mordują w imie religi tym lepiej wiec dziekuj lepiej Amerykanom ze to oni muszą wykonywac i ponosic straty
Ty tak z autopsji piszesz? Jak tam karmią? Pytam bo wkrótce wielu tam się może znaleźć. Ci co nie wierzą w smoleńską teorię helowo - parówkową, co nie ufają Małemu Wodzowi z Małym Pistolecikiem w Majteczkach, co są przekonani, że Krwawy Antoni powinien odpowiedzieć za zniszczenie służb specjalnych, ci co nie posyłają dzieciaki na religię. Dużoooooooooooooooo kandydatów...
Radzę Tobie jak najszybciej się tam udać. Najlepiej zabarykaduj się w piwnicy, bo zaraz Amerykanie przyjadą w kowbojskich kapeluszach lub przylecą UFO, żeby dobrać się do Twojego tyłka. Śmieszą mnie te antyamerykańskie fobie i teorie spiskowe.
Teorie spiskowe aha. A wiesz o tym ,ze alkaida to twór CIA? Ze Hussain był obsadony i finansowany przez rząd USA w latach 90? A wiesz o tym ,ze amerykanie bombarduja teraz własne czołgi i samoloty(ISIS). Troche obiektywizmu i trzeźwego spojrzenia na sytuacje.
Genialne jest wytykanie "troche obiektywizmu" samemu powielając brednie bez źródeł i kontekstu. Ktoś rzuci info "CIA al-kaida" i już gównoburza. Jasne, protokoły szpiegowskie i dyplomatyczne tak działają, że czasem się sfinansuje agenta, czasem się działa po drugiej stronie.
No widzisz, tylko mało ludzi jest w stanie w takie fakty uwierzyć. Wiem ,ze czasem działa się po drugiej stronie. Po prostu załamuje mnie sytuacja,że ludzie nie widzą co się dzieje wokół nich. Żadne stany czy inne państwo się nami nie zaopiekuje za darmo.
No właśnie rzecz w tym, że Amerykanie problemu nie rozwiązują, tylko go stwarzają. Gdzie nie wejdą ze swoją armią, to wszystko spier... i mamy problem z terrorystami. Afganistan w czasie Zimnej Wojny. Chcieli osłabić ZSRR przez wspieranie afgańskich partyzantów. Udało się. Tyle że tam były dwie frakcje, mudżahedini i talibowie. Wygrali ci drudzy, po po upadku ZSRR Amerykanie po prostu zostawili Afganistan na pastwę dwóch uzbrojonych armii, co skończyło się wojną domową. W końcu wygrali Talibowie. Przez jakieś 10 lat USA w ogóle nie interesowało się tym krajem. Aż do 11 września. Wtedy znowu wysłali tam armię. I znowu okazuje się, że nie kontrolują sytuacji. Potem był Irak. Efekt? Chaos i niekończąca się wojna domowa plus wzrost zagrożenia terroryzmem. To właśnie na terenie dawnego Iraku powstało ISIS. Syria i cała arabska wiosna to kolejna katastrofa w wykonaniu Amerykanów. Wiesz co? To ja już wolę, żeby oni nic nie robili niż mieliby nas chronić przed islamistami. Mają najlepszą armię świata, ale armia to nie wszystko. Trzeba jeszcze wiedzieć, kiedy, gdzie i jak jej użyć.
Dla mnie ocena równa 1, nie wiem skąd u Ciebie 7 ?. Film od pierwszej sceny nudny, przewidywalny, bezrefleksyjny.
Fakt , ale ja w sumie skrytykowałem tym razem nie sam film , a podejście Amerykanów do narodów które uważają za swoich przeciwników . I to że czasem ma się głupie wrażenie jakby Hollywood tylko czekał , by przedstawić historię oraz najnowsze wydarzenia w taki sposób , by potwierdzić ich oficjalną rządową wersję . A ta wersja często jest przekłamana , propagandowa . Stąd miałem dylemat w ocenianiu : film jest o prawdziwej postaci , pokazywał autentyczne sytuacje , sposób prowadzenia walki , postawy ludzi , oraz tak ostatnio modny zespół stresu pourazowego spowodowanego walką , oglądało się dość ciekawie ... A z drugiej strony ta propaganda i dydaktyka patriotyczna , i to że wiem że na podstawie takich filmów masa ludzi wyrabia sobie proste o tym , że amerykanie są cacy , a ich wrogowie są zawsze be ... Dałem 7 , choć mogłem równie dobrze dać 1 jak ty ...
Ze wszystkim można się zgodzić, ale czy ich wrogowie (Amerykanów) w takim razie nie są "be"? Bo z tej wypowiedzi tak wynika.
Nieee ;-)... O polityce nie bardzo chciałbym dyskutować,ale mam na myśli to co napisałem powyżej, czyli to że moim zdaniem jest to film w dużej mierze propagandowy. Jeśli się wroga odczłowieczy i nada mu się wszelkie negatywne cechy, to zawsze będzie on "be"... Zarówno podczas walki, jak też potem np w filmach. Można to zaobserwować nie tylko w tym filmie, ale również w filmach wojennych z różnych okresów, np wojny w Korei, czy w Wietnamie. Tam strzelano do jakichś "żółtków"(bez obrazy), tu do anonimowych wrogich Arabów. Mam nadzieję że trochę lepiej wyjaśniłem o co mi chodzi.
Gratuluje obiektywizmu.
Pewnie nie zauważyłes innych aspektów filmu takich jak ujęcia efekty, specjalne, gra aktorska itd.Chyba że one tez zasługują na jeden więc powiedz mi prosze co oceniłbyś na 10?
Pierwsza Twoja ocena i od razu taki bubel.
P.S.Przed naciśnięciemk "wyślij" pomyślalem jeszcze o trollingu, ale chyba nie ma już wielu zbyt wielu debili którzy się tym zajmują.
Zobaczymy po odpowiedzi...
Inne aspekty filmu:
Gra aktorska...takie pojęcie ma sens w odniesieniu do takich zeszłorocznych filmów jak Birdman (Edward Norton, Michael Keaton) czy Whiplash (J.K. Simmons).
Co można powiedzieć o aktorze (Bradley Cooper), który ma dokładnie taki sam wyraz twarzy po zabiciu dziecka jak i w czasie ślubu ? Czy to jest kunszt aktorski i pokaz umiejętności ?
Scenariusz napisany został w stylu najlepszych propagandowych produkcji amerykańskich (Wietnam) i niemieckiej (II WŚ). Dla mnie to obelga, ponieważ od współczesnych produkcji oczekuję odrobiny refleksji, a nie pokazywania świata w łatwo przyswajalnych barwach czarno-białych. Od tego są komiksowe produkcje, ale nawet tam bajkowy świat nie jest tak nierealny jak w filmie Snajper.
Można zastanawiać się czy w Twojej (kieko) opinii film byłby równie atrakcyjny, gdyby przenieść go na ulice Warszawy. Matthias Hetzenauer byłby odpowiednikiem Chrisa , a rolę terrorystów i bandytów odegraliby warszawscy harcerze i powstańcy. (tak - w opinii Niemców to powstańcy byli bandytami strzelającymi odważnym hunom w plecy).
Czy tak przedstawiona historia byłaby równie atrakcyjna, ponieważ użyto kilku fajnych efektów specjalnych ?
Sceny ( było ich kilka...), w których główny bohater dzwoni w czasie prowadzenia ognia do ciężarnej żony pokazują w sposób przejaskrawiony w jakich celach został nakręcony ten film. Wywołać płytkie, "patriotyczne" emocje i nic więcej.
Ok, zgodzę się z Tobą, że znowu wylansowano superamerykanów na walecznych i uczuciowych bohaterów.
Bradley Cooper może powinien poprzestać na produkcji tego filmu, a nie na głównej roli( ale w sumie kto nie chciałby przybohaterzyć troszeczkę:))Osobiście darzę sympatią tego aktora i nie uważam, ze zawalił ten film.
Kiedyś przeprowadziłem dyskusję z użytkownikiem który ocenił Żywot Briana na 1, nie oglądając całego filmu, a jego głównym argumentem była obraza uczuć religijnych (swoją drogą ten przykładny katolik w swoich wypowiedziach życzył aby ten film i jego twórcy "zdechli").
Wiem, że nie jest to odnośnik do Ciebie, ale może bardziej zrozumiesz dlaczego zdecydowałem się skrytykować Twoją ocenę.
Uważam, że nie wszytko jest czarne albo białe-są również odcienie szarości i dyskwalifikacja filmu ze względu na spore zakłamanie w mojej ocenie jest nadużyciem, a dając 1 takiemu filmowi jak ocenisz np. piraniokondę (nie pytaj skąd znam) i inne tego typu chłamy.
P.s.Cieszę się że nie jesteś trollem.
Pozdrawiam
Ten film obejrzałem (niestety) do końca. Moja ocena jest wynikiem całościowej "analizy", ponieważ zbyt wiele elementów w tym filmie było kiepskich lub tragicznych czyli: scenariusz, prowadzenie historii, gra aktorska, reżyseria, patetyczność, dialogi, elementy skrajnie pozbawione realizmu wojennego, propagandowy charakter itd.
I jeśli nawet pojawiają się pozytywne rzeczy, to na tle całości nie mają one znaczenia. Efekt końcowy : 1 czyli wskazówka, że zdecydowanie nie warto oglądać.
ps. Cooper może nie jest moim ulubionym aktorem, ale znam go i chociażby w American Hustle zagrał wiarygodnie i ciekawie. W tym filmie obłędnie źle. Może to wynik, że za bardzo chciał wejść w postać posągu amerykańskiej prawicy ?
ps.2.Żywot Briana - brak górnej skali dla wszelkich produkcji latającego cyrku :)
Jak można ocenić Żywot Briana na 1 gwiazdkę?? Wiem, że może obrażać uczucia religijne, ale przecież to satyra :D
Uwielbiam brak autokrytyki i refleksji.
Być może nie zauważyłeś dewilku, ale tu piszemy o filmach i jakiekolwiek porównania do historii przytaczane są w kontekście filmu. Nie oceniamy tu wydarzeń historycznych jako-takich.
Ale pobawmy się Twoją stylistyką.
Jak myślisz co mówili naziści w latach 50-tych (było ich jeszcze sporo w Niemczech) o propagandowych produkcjach III rzeszy ?
Nie wiesz? to sparafrazuję Twoją wypowiedź:
"Ty myslisz ze na wschodzie komuniści walczyli partyzancko o wyzwolenie ?? To zobacz co teraz sie dzieje tam ! Komuchy czy jak ta swolocz sie nazywa, jak wypaczone maja glowy !! Nie oceniasz filmu przez pryzmat gry aktorskiej itp tylko lewackie skrzywienie. Wyslal bym Cie na jedna zmiane, mysle ze szybko zmienilbys zdanie.
PS. Swoje w wojsku dla kraju odsluzylem, w Polsce i na Ukrainie walczyłęm." - Hans Kapke V dywizja
:)
Film biograficzny przewidywalny?! Czy twórcy mieli mu zmienić życiorys?
Moim zdaniem film nie gloryfikuje ani wojny ani kultu broni. Oczywiście jest trochę tendencyjny, ale takie są niemalże wszystkie filmy wojenne.
Ktoś kto ocenia "Snajpera" i grę Coopera na 1 jest idiotą i nie warto z nim gadać.:)