Film kończy się w połowie jakby to był koniec sezonu jakiegoś serialu. Minęły cztery lata i zero informacji o kontynuacji. To jakaś nowa moda na sranie na widza? Fabularnie to jest straszny bałagan, właściwie o czym jest ten film? Tu jakiś zamach, tam przemycanie ludzi, kartele, amerykański rząd i jakieś prywatne porachunki. Ja się pogubiłem. Wygląda jakby scenariusz był pisany pod to żeby w filmie pokazać parę efektownych scen.
A wątek tego młodego sicario i Alejandro, ich pierwsze i kolejne spotkanie które zmienia losy obu i zazębia te dwa wątki jest naciągany jak stare gacie.
Film nie kończy się w połowie nie wprowadzaj w błąd osób potencjalnie zainteresowanych oglądaniem.
Poczytaj kim sa Sicario i zastanów się nad końcowymi scenami ponownie.
Masz jak najbardziej rację co do braku informacji na temat prac nad kolejnymi filmami czy uwag odnośnie widocznie gorszego scenariusza niż tego w filmie "Sicario".
Ocena 4 jest jednak śmiesznie niska ale masz do tego prawo. To Twój gust filmowy.