Czy komuś też się wydaje, że rośnie drugie drewno pokroju Mili Kunis?
Moner gra jak stara-maleńka w Transach i podobnie w Sicario2, przy czym zbyt zblazowana, jakby odrealniona. Operuje dwoma minami na krzyż.
W robotach jeszcze to pasowało, ale tutaj zupelnie odcinala sie od brudnego obrazka. I nie mowie o kontraście niewinnej dziewczynki do brutalnego świata.
Podobne wrażenie po Kunis w Ksiedze ocalenia.
Oczekiwalem roli na poziomie Dakoty Fanning w Człowieku w ogniu albo Chloë Grace Moretz z... czegokolwiek