PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=9509}

Shrek

7,8 834 031
ocen
7,8 10 1 834031
7,6 43
oceny krytyków
Shrek
powrót do forum filmu Shrek

Niestety - jakby na to nie spojrzeć, Shrek jest szkodliwy sam w sobie jako całość. Przedstawia on bowiem wypaczony obraz rzeczywistości gdzie brzydota nazwana jest dobrem a piękno złem. Prawdopodobnie znak naszych czasów i początek całego zamieszania.

Oczywiście w animacji postać Shreka przedstawiona jest pozytywnie - podobnie jak osioł idiota. Czemu ma to służyć? Nie wiem, ale podejrzewam, że rozprzestrzenianiu się błędów genetycznych wbrew naturze.

Rzeczą niemożliwą jest bowiem, żeby osoba brzydka patrząc w lustro nie napawała się nienawiścią do świata, a jednocześnie nienawiścią do piękna samego w sobie. Animacja wypacza więc wszystko co szlachetne i dobre stawiając to do góry nogami.

Od zarania dziejów - dla kobiet atrakcyjni byli przystojni mężczyźni, podobnie jak dla mężczyzn piękne kobiety (świadczy to po prostu o dobrej puli genetycznej i niczym więcej) - co jednak zrobić kiedy urodzisz się ze szpetną mordą? Lub kretynizmem wypisanym na twarzy? Możesz np. wypuścić takiego chochoła i przeniknąć do świadomości publiki odwracając wszystko do góry nogami. Czyniąc ze zła dobro, i z błędu natury coś godnego wychwalania.

Nie będę tutaj rozpisywał się na temat "co powinno robić się z takimi ludźmi" i czy cała początkowa agenda przegnania Shreka była czynem dobrym - nie twierdzę, że tak jest. Uważam jednak, że każdy ma prawo do własnej ewolucji we własnym zakresie i do rozwoju swoich genów (być może natura z czasem błąd poprawi) - jednak żerowanie na genach, które z natury są po prostu lepsze - jest czynem niegodnym.

Widzimy to wyraźnie, kiedy Fiona ostatecznie zostaje zmuszona (uważając to jednocześnie za swój autonomiczny wybór) do pozostania ogrem, aby tylko przedłużyć wadliwą linię genetyczną. Jednak zadajmy sobie pytanie - czy to była jej pierwotna i naturalna postać? Nie - to zwykła klątwa, która została wykorzystana przez tytułowego Shreka - gdyby Shrekowi rzeczywiście zależało na księżniczce nie próbował by ulepić jej na swoje podobieństwo tylko i wyłącznie dla własnych korzyści.

Oczywiście i jak zwykle - postać księcia (który pierwotnie miał poślubić Fionę) - przedstawiona jest skrajnie negatywnie - jako zawistnego, rozkapryszonego bachora - zabieg jakże celowy. Piszę tutaj o "księciu z bajki", który chyba pojawia się w późniejszych odsłonach, ale już tak dobrze nie pamiętam.

Nie będę tutaj wypowiadał się na temat Lorda Farquaada - ponieważ jego postać jest akurat oddana jak najbardziej trafnie - mamy tutaj również do czynienia z mutacją genetyczną - mały, rządny władzy kurdupel, dla którego władza i kontrola nad innymi jest jedynym sposobem na rozbudowanie sobie ego.

Jak Shrek się kończy? Wiadomo - Shrek (brzydal) dokonuje żeru genetycznego na Fionie - jednocześnie robiąc z niej potwora bez odwrotu, a Osioł (debil) robi to samo tylko, że ze smokiem (podejrzewam, że chodziło tutaj o obraz kobiety bardzo skrzywdzonej w przeszłości, która zwyczajnie boi się miłości - dlatego decyduje się ostatecznie na Osła debila, który jakby się nie starał - nie stanowi zagrożenia, dla kobiety, do której inteligentny mężczyzna po prostu boi się podejść).

Całość zwieńczają narodziny nowej partii genetycznie wadliwych jednostek, którym wtóruje radość ogłupionej szkodliwą propagandą gawiedzi.

ocenił(a) film na 8

Szkodliwy jest przede wszystkim ten komentarz, który obraża i wyklucza osoby, które urodziły się nieatrakcyjne fizycznie. I co zamierzasz takich ludzi pozbawiać możliwości posiadania dzieci, żeby nie powielać brzydoty? Założenie, że piękni są dobrzy, a brzydcy źli jest kuriozalne. Oczywiście osoby mniej atrakcyjne mają kompleksy, ale to właśnie dzięki takim osobom jak ty i wszechobecnej obsesji piękna.

użytkownik usunięty
Agatonik

Piękno moja droga jest mierzalne i ma naukowe podstawy, które wykorzystuje natura. Wiedziałaś, że wszystkie słoneczniki na ziemi są stworzone w/g złotej proporcji? W/g tych samych proporcji możemy zmierzyć piękno człowieka.

Podobnie (jak w przypadku osła) IQ jest mierzalne i również możemy otrzymać wynik na temat poziomu inteligencji.

Kompleksy te więc nie są spowodowane moim komentarzem, ale są głęboko zakorzenione w ludzką naturę - są czymś naturalnym i prawidłową (z punktu widzenia natury) dewaluacją wadliwych genetycznie jednostek.

Nie twierdzę, że takie osoby nie powinny posiadać dzieci (jeśli tak odczytałeś/aś mój komentarz to przeczytaj go raz jeszcze - tym razem ze zrozumieniem, uwalniając się od podejścia emocjonalnego) twierdzę jednak, że przedstawienie wady/błędu natury jako czegoś szlachetnego i na siłę próba robienia z tego czegoś wartościowego - to po prostu pomyłka sama w sobie.

Niech sobie ten Shrek czy Osioł płodzi dzieci ile chce, ale dlaczego musi żerować na czymś co z natury jest od niego lepsze w samym założeniu? Niech sobie znajdzie po prostu innego naturalnego ogra, czy Osioł niech sobie znajdzie podobną mu idiotkę. W

W Shreku jako coś szlachetnego został przedstawiony zwykły pasożyt genetyczny.

użytkownik usunięty
Agatonik

A skoro uważasz, że piękno nie ma żadnego znaczenia - to wyjaśnij mi - dlaczego brzydcy mężczyźni, którzy mają na swoim punkcie kompleksy i tak wolą top modelki, a nie sobie podobne? Widocznie dla nich piękno też ma znaczenie tylko z powodu własnego zakłamania i braku akceptacji samych siebie za wszelką cenę próbują to ukryć.

ocenił(a) film na 8

"Piękno" jest przyjemne do oglądania i taka jego wartość. Sprowadzanie ludzi tylko to wymiaru ich wyglądu zewnętrznego jest kosmicznym uproszczeniem. A jeżeli chodzi o osły - są bardzo plastyczne w rozwiązywaniu stawianych im zadań. Świadczą o tym wyniki ciekawych eksperymentów zespołu hiszpańsko-amerykańskiego, opublikowane niedawno na łamach prestiżowego czasopisma Journal of Veterinary Behavior. A oprócz tego osły są empatycznymi zwierzętami, stosowanymi w terapii wspomaganej dzieci i dorosłych z zaburzeniami emocjonalnymi i afektywnymi. Leczenie z ich udziałem nosi nazwę onoterapii.

użytkownik usunięty
Agatonik

"Piękno" to coś o wiele więcej w ludzkim umyśle. Piękny człowiek (czy to kobieta czy mężczyzna) kiedy patrzy w lustro mówi sobie "podoba mi się" i tak samo traktuje cały świat. Brzydki człowiek gdy patrzy w lustro - rozbudza w sobie jedynie nienawiść do świata i buntuje się przeciwko naturze.

Zadałem Ci też pytanie - skoro piękno nie ma żadnego znaczenia, dlaczego wszyscy chcą się wiązać, zakładać rodziny z pięknymi ludźmi? Dlaczego brzydale muszą kombinować/manipulować i zakłamywać rzeczywistość, żeby osiągnąć ten sam cel? Dlaczego piękne kobiety są pożądane przez wszystkich, a brzydkie służą ewentualnie do zabawy? Nawet Ci brzydcy faceci nie chcą brzydkich kobiet - więc o co tutaj chodzi? Odpowiesz? Czy znowu zignorujesz?

Co do osłów - to robisz fikołki logiczne. Osioł jako zwierzę oczywiście może mieć swoją wartość - w animacji jest po prostu wykorzystany wizerunek osła jako idioty - jest to swoista metafora. Nie mam nic do osłów (zwierząt samych w sobie) opisuję tylko postać idioty w animacji, którą ten osioł reprezentuje.

ocenił(a) film na 8

Piękno ma charakter społeczny - każda z epok i kultur ma swoje kanony piękna. Czasami mógłbyś się zdziwić, co myślą ludzie piękni patrząc w lustro. Wcale nie tak często zachwyt, a niekiedy uznają swoją urodę za przekleństwo. Popatrz na ulicę, na rodziny. Ile z tych kobiet i mężczyzn to piękni ludzie? Bardzo niewiele. Przeważa przeciętność. Piękno jest w czymś innym niż rysy twarzy i figura. Oczywiście jesteśmy istotami biologicznymi i na bazie atawizmów chcemy łączyć się z ludźmi o najlepszych genach. Ale najlepsze geny to nie tylko uroda. Moja koleżanka ma przepiękną córeczkę - jest autystyczna. I jaką wartość w tej sytuacji ma piękno?

użytkownik usunięty
Agatonik

Moim zdaniem jeszcze większą bo postrzegam autyzm jako kolejny etap ewolucji. Autystyczni ludzie są najlepsi na świecie bo ich nic poza twórczością nie interesuje - potrafią godzinami siedzieć w swoim świecie i mają całe otoczenie i innych w głębokim poważaniu - nie zaglądają ludziom w ich prywatne życie i nie interesują się cudzym życiem W OGÓLE! Wy "normalni" uważacie to za głupotę bo wam się we łbach nie mieści jak można nie patrzeć na ręce sąsiadowi, albo jakim cudem można nie wtykać nosa w cudze sprawy.

Co do kulturowych uwarunkowań piękna, o których piszesz to jest to tylko ciągła próba wypaczenia go. Np. kobiety Rubensa - to po prostu jakaś chora fiksacja tłuszczu. Tkanka tłuszczowa w nadmiarze jest niezdrowa, więc nie powinna (i bardzo dobrze), że nikomu się nie podoba. Takich prób jest cała masa - Shrek to tylko kolejny tego przykład.

Jak pisałem wcześniej - piękno jest mierzalne i jak każda prawda ostateczna jest ono absolutem, więc nie ma na prawdę sensu o tym dyskutować. Zostaje jedynie pytanie czy istnieje piękno absolutne, czy zawsze jest pole do ulepszeń - ja uważam, że gdzieś pomiędzy, ale może po prostu nie znamy niczego piękniejszego od ciągu Fibonacciego i jakichkolwiek fikołków nie zrobisz - z prawdą nie wygrasz. Wybacz.

użytkownik usunięty
Agatonik

Jeszcze jedną kwestię tutaj warto poruszyć bo to co Ty próbujesz usilnie nazwać pięknem jest po prostu w Twojej narracji kwestią gustu. Gust może być bardzo różny i komuś może się podobać brzydota, ale niech to nazwie chociaż po imieniu, bo później powstają problemy w komunikacji.

To ten problem dzisiejszej całej propagandy otyłości (znowu się Rubens w ludziach budzi z jakiegoś powodu). Jak ktoś powie "podobają mi się grube baby" - to nie mam z tym problemu, ale niech przestanie wciskać ludziom kit, że to piękne, zdrowe i dobre.

użytkownik usunięty
Agatonik

A co do tego autyzmu to jeszcze w PL bardzo lubią rzucać diagnozami, a nie mają pojęcia o czym mówią, więc ja bym z tym uważał.

ocenił(a) film na 8

Akurat diagnozowania autyzmu nie ty będziesz mnie uczył. Mam dość tej dyskusji. Można jeszcze 2 lata wymieniać się poglądami, a jak widać każdy z nas zostaje przy swoim. I niech tak będzie. Myśl sobie co chcesz i pozwól innym mieć odmienne poglądy.

użytkownik usunięty

Fiona już wcześniej miała silną tendencję do sposobu bycia Ogrów i chyba lepiej się czuła w takiej skórze. W drugiej części "Shreka" świadomie wybrała, że chce być Ogrem.

Do tego przeceniasz wartość urody. Uroda to i tak głównie kwestia pieniędzy, odżywiania się i czasu poświęconego na pielęgnację (czyli w sumie też pieniędzy). Możesz być piękny jako dziecko, ale z braku pieniędzy ten dar zmarnować. Rodzić piękne dzieci, a potem dzieciom ten dar też zmarnować, np. tucząc je czipsami i kolorowymi napojami. Możesz też urodzić się brzydki, ale wycisnąć z siebie, a potem ze swoich dzieci, co się da.

użytkownik usunięty

Idąc w tym kierunku - wszystko dzisiaj jest umowne.
Jesteśmy na takim rozwoju naukowym, że matka z wykształceniem pedagogicznym może z dziecka "ogra" zrobić księcia i odwrotnie.

Pomijając już kwestie chemicznej zmiany płci, kastracji itd.
Żyjemy chyba w czasach mniej lub więcej inżynierii genetycznej i Shrek był właśnie prekursorem propagowania tego.

Fiona urodziła się człowiekiem i do tego w królewskiej rodzinie, ale z powodu klątwy i zamiany w ogra.... ostatecznie wychodzi za ogra z jakiegoś bagna - będąc jednocześnie pierwotnie na samym szczycie drabiny.

Kto tu zyskał? Oczywiście, że tylko i wyłącznie Shrek - Ogr z jakiegoś podmiejskiego bagna, który całe życie mieszkał w lesie wżenił się w rodzinę królewską.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones