Ja najbardziej lubię scenę na porodówce, oczywiście Every Sperm is Sacred, i scenę z pobieraniem organów

Scena z pobieraniem organów jest świetna, ale jest lepsza jest ta zaraz po niej. Chodzi mi o piosenkę oczywiście;}.
Dobra jest też scena na polu bitwy I WŚ, i z szukaniem rybki.
"Słodka rybka... Sprawa tajemnicza.
Wszędzie za mną szła.
Gdzież ona może być? Nie łatwo ją pochwycić.
A wszędzie za mną szła.
Ooo... rybka, rybcia, rybeczka."

Akurat ta scena z grubasem była zdecydowanie zbędna i niepotrzebna.

Dlaczego?

Ja wybieram scenę w okopie, odgryzioną nogę i Trzeci Świat w Yorkshire (swoją drogą świetny komentarz stosunku Kościoła Katolickiego do kwestii antykoncepcji).

Przecież każda scena jest w tym filmie najlepsza :P ale jeśli mam wybrać jedną to dawca organów wraz z piosenką. No i jeszcze piosenka o penisie :D

Ja uwielbiam scenę ze "śmiercią towarzyską" :)

kocham scenę z ponurym żniwiarzem, jest prześwietna

Akurat scena z grubasem ma drugie dno jak dla mnie. Przychodzi bogaty grubas i nie zważając, że jest w towarzystwie rzyga na wszystko i ma to gdzieś bo jest bogaty. Rzyga nawet na nas, a my po nim sprzątamy. Wiele jest na świecie takich przypadków, choć to oczywiście przenośnia.
A wracając do tematu to powiem krótko. "Ale ja nie jadłam sałatki" i wszystko jasne;p

Bardzo mnie się spodobała scenka, z wojną zulusów :D

-Obiawam że to nie wirus, to musiał być tygrys
-Tygrys ? w Afryce ?
-Tygrys! (zulusowie uciekają)

W scenie z grubasem najbardziej rozwaliła mnie kwestia sprzątaczki: -Pracowałam (tutaj wymienia liste uniwersytetów etc) i nigdzie nie znalazłam odpowiedzi na pytanie o sens życia. Teraz trafiłam tutaj... Ale cieszę się, że przynajmniej nie pracuję dla Żydów

A najlepsza jest oczywiście lekcja wychowania seksualnego, wycinanie wątroby oraz porodówka :)

zdecydowanie scena z Ponurym Kosiarzem i ten jego tekst: "Wy, Angole, jesteście tacy, kurwa, pompatyczni!" :D

Jak wojskowego trafia grom z jasnego nieba, widać "rękę Boską" i nagle taka morda generałka, która krzyczy do kamery "Co się tak gapicie?! Palca Bożego nie widzieliście?!"

Ni!

- facet z lodówki :P
- gdy kelner prowadzi kamerę do swojego domu
- aparat co robi "pip"

to chyba wszystko

- cud narodzin (na porodówce)
- odgryziona noga
- pobieranie organów

W ogóle cały film bardzo mi się podoba.

No i wszystkie piosenki też są bardzo fajne :)

Zdecydowanie Ponury Kosiarz, wątroba i święta sperma ;)

Narodziny moje ulubione, urządzenie robiące ping i ten tekst, co to jest poród...Wyjęcie dziecka z brzucha kobiety...Odpowiedź dyrektora: zdumiewające czego można dokonać w dzisiejszych czasach

bardzo podoba mi się scena z "chodzeniem tam i z powrotem po placu"Michael Palin jest w niej świetny.Także wspomniana scena z grubasem to mistrzostwo świata."-Fuck off I'm full." :D

Mi się najbardziej podobały:
-scena w okopie
-czytanie i modlitwa - "God, you are so big, so absolutely huge..."
-opanowana kadra oficerska
-"but I didn't eat the mousse..."
-"Anyone got anything they'd rather be doing than marchin' up and down the square?"
Nie przekonałem się do sceny z grubasem i z rybą.

Praktycznie wszystkie ale jak mam wybrać:
-every sperm...
-nieubłagany żniwiarz(takie miałem tłumaczenie)
-grubas w restauracji
-dawca organów

Dla mnie cały film to arcydzieło. Jednak mi najbardziej zapadają w pamięć:
- opasły burżuj w restauracji,
- Facet w lodówce oraz- "Galaxy song",
-dawca organów,
- Człowiek który wybrał swoją śmierć- [dla biednego Grahama musiało to być traumatyczne przeżycie],
- lekcja wychowania seksualnego,
oraz- tygrys w Afryce!

Ponury Kosiarz jednak miażdży wszystko. :)

Ja uwielbiam "Galaxy song" ;)

Porodówka i Marching up and down the square

najlepsze sceny ?? od czego zacząć ?? w tym filmie wszystkie są genialne (prócz tej z rybką ...)
ale na pierwszym miejscu scena jak śpiewali piosenkę o spermie :D a reszta to : lekcja wychowania seksualnego, ta scena o wojnie w afryce (o spokoju sztabu oficerskiego - czy jakoś tak - i o tej odgryzionej nodze :D )
itd.... Nie no tu się nie da bo bym musiał wszystkie sceny praktycznie wypisać

fishy fishy fishy fish...

wszystkie, ale najbardziej:
-narodziny
-rugby
-żołnierze dający prezenty
-plac wojskowy
-tygrys
-pobieranie wątroby
-piosenka o kosmosie
-pan gruby
-ponury żniwiarz

i jeszcze
-rozmowa o filozofii w barze inspirowanej brytyjską salą tortur
-zespół purpura i statek piracki
-rozmowa o sensie życia między pracownikami biura i purpura która chce przejąć film

Uwielbiam porównanie katolików i protestantów w tym filmie