PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=545891}

Selma

6,7 16 170
ocen
6,7 10 1 16170
6,3 19
ocen krytyków
Selma
powrót do forum filmu Selma

kolejny film o tym jacy to biali są źli a czarni poszkodowani. jeszcze parę takich filmów i naprawdę zacznę myśleć, że są one produkowane na zlecenie aparatu propagandy amerykańskich demokratów.

Goofy512

oni nawet nie muszą tego zlecać...

Goofy512

a teraz porównajmy ich liczbę z liczbą filmów w których to biali wiodą prym.... hmmmm.......

idas15

nie przypominam sobie filmu w którym czarni są przedstawieni jako rasiści a biali jako ich ofiary. jeśli taki znasz to podziel się tytułem, chętnie obejrzę.

Goofy512

hej, nie zapominajmy kto był w istocie ofiarą. czarni nie przywieźli się do Ameryki sami, żeby torturować białych. jeśli chcesz żeby na każdy film w którym biali są katami przypadał film w którym role są odwrócone, to by dopiero była jakaś dziwnie rozrośnięta zmutowana polityczna poprawność.

ALE, ostatnio biali padli przecież ofiarą zemsty czarnych w "Django" Tarantino. No i był tam nawet zajadły czarny rasista, skoro go potrzebujesz (postać S.L Jacksona).

A jeśli chcesz obejrzeć film w którym czarni są przedstawieni w, mówiąc łagodnie, negatywnym świetle, to kłania się klasyk z 1915 roku - "The Birth of a Nation". (I dodajmy że sporo czasu upłynęło zanim czarni zaczęli się pojawiać w pozytywnych rolach. A w głównych rolach to chyba dopiero Sidney Poitier w drugiej połowie lat 60.)

idas15

głód, choroby, dzikie zwierzęta, śmiesznie niska średnia długość życia - taki czekał ich los w Afryce. za to w Ameryce jako niewolnicy dostawali za wykonaną pracę pożywienie, ubrania i dach nad głową więc w sumie i tak wychodzili na plus. do czasów wojny secesyjnej raczej bunty niewolników się nie zdarzały więc chyba nie było im tak źle jak się to przedstawia w filmach. nie zrozum mnie źle nie twierdzę, że niewolnictwo to coś dobrego wręcz przeciwnie bo jakby się nad tym zastanowić to jest to trochę taki protoplasta komunizmu.

jeśli chodzi o Django to był on bohaterem pozytywnym a głównym antagonistą była postać grana przez DiCaprio. jeśli chodzi o postać graną przez S.L Jacksona to owszem był rasistą ale w stosunku do czarnych a ja szukam filmu w którym czarni będą przedstawieni jako rasiści w stosunku do białych. i tu się właśnie zaczynają schody bo poprawność polityczna o której wspomniałaś nie pozwala nakręcić takiego filmu. jedynym filmem podejmującym w sposób obiektywny temat konfliktów rasowych nakręconym w przeciągu ostatnich 20 lat jest "Miasto gniewu". biorąc pod uwagę to co się ostatnio dzieje w Stanach w tej kwestii (zamieszki w Ferguson na przykład) i to jak reaguje na to opinia publiczna nie napawa optymizmem. a kolejny film o takiej tematyce jeszcze bardziej utwierdzi ich w przekonaniu, że wszystkie ich problemy są winą białych.

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
idas15

a już myślałem, że dyskutuje z dorosłą osobą. mogłaś sobie darować sarkastyczny komentarz bo wypaczyłaś kompletnie sens mojej wypowiedzi. zacznijmy może od tego, że nigdzie nie użyłem słów "brudas" i "czarnuch" a po prostu "czarny" co nie jest obraźliwe. czy niewolnictwo kogokolwiek uratowało? paradoksalnie, tak. na pewno znalazłoby się parę osób którym żyło się lepiej w Ameryce jako niewolnik niż w Afryce jako wolni człowiek. weź pod uwagę fakt, że w przeszłości ludność z Europy emigrowała do Nowego Świata w poszukiwaniu lepszego życia. jednak nie mając pieniędzy na drogą podróż dobrowolnie oddawała się w niewolę. dużą część niewolników w Ameryce stanowili biali bo to była ich jedyna szansa. takie są fakty. ponadto zauważ, że potomkom niewolników w Ameryce żyje się obecnie lepiej niż w Afryce. i żeby była jasność, moje konserwatywno-liberalne poglądy są sprzeczne z ideą niewolnictwa bo wedle nich wolność jednostki i swobody obywatelskie są rzeczą nadrzędną niezależnie od rasy, płci czy wyznania. jednak patrzę się na świat obiektywnie i próbuje zauważyć jakieś pozytywy w patowej sytuacji. co do "kontrolowania umysłów bogu-ducha-winnych anglo-amerykańskich obywateli" nie uważam, że to czarni są winni a po prostu popkultura. USA to kraj multikulturowy a media z niewyjaśnionych przyczyn próbują zacierać różnice między-rasowe i robić z nich temat tabu. naprawdę nie widzisz, że media na całym świecie bronią mniejszości czy to etniczne czy to seksualne niezależnie od sytuacji?

P.S tak, wiem, że miało być o filmach.

ocenił(a) film na 7
Goofy512

Niewolnictwo może i ratowało życie albo je wydłużało, ale zabierało cos, czego kilka dodatkowych lat życia nie zrekompensuje, godność i wolność. Nikt tak naprawdę nie żyje, jeśli nie jest wolny. Polacy usprawiedliwiają swój rasizm naszą historią (odbyłem kilka takowych politowania godnych rozmów) a ja jakoś nie przypominam sobie, aby nas Afrykańskie plemiona najeżdżały, a raczej Blade Twarze naszych sąsiadów. Co do tego to właśnie Polak potrafi sobie usprawiedliwić „nasz” rasizm, ale to iż Czarny może być rasista, względem Białego z powodów historycznych to już się nie da.

Goofy512

"(...) moje konserwatywno-liberalne poglądy (...) " No nie musiałeś nawet tego pisać, od razu wiadomo, że takie nagromadzenie bzdur w jednym tekście musiało pochodzić od korwinisty.

Goofy512

ochh już miałam sobie odpuścić poważną odpowiedź (czując się wciągnięta w niepotrzebną pseudodyskusję) ale jednak czuję się zobowiązana polecić "Do the Right Thing" z 1989 roku - jeśli naprawdę szukasz sensownego, wyrozumiałego filmu przyglądającego się problemom na tle rasowym w USA (gdzie ludzie są po prostu ludźmi niezależnie od koloru skóry, bo mam nadzieję że pod tym względem się rozumiemy)

ocenił(a) film na 5
Goofy512

"głód, choroby, dzikie zwierzęta, śmiesznie niska średnia długość życia - taki czekał ich los w Afryce. za to w Ameryce jako niewolnicy dostawali za wykonaną pracę pożywienie, ubrania i dach nad głową więc w sumie i tak wychodzili na plus"

wspaniale, dzięki takim wypowiedziom "konserwatywnych liberałów" z rozkoszą utwierdzam się w przekonaniu, że jestem po dobrej stronie barykady. Róbcie dalej dobrą robotę waszej idei, taką jak od wielu lat odwala dla idei kliniczny przypadek o nazwisku Mikke ;>

ChyzyRuj

jaki jest właściwie sens twojej wypowiedzi? bo ja to widzę tak, że zacytowałeś moje słowa o niewolnictwie a następnie przeszedłeś od razu do krytyki moich poglądów politycznych które z niewolnictwem nie mają absolutnie żadnego związku. próbujesz mnie na siłę skrytykować ale nawet nie potrafisz określić za co konkretnie. ja nawet ciesze się, że jesteśmy po drugiej stronie barykady bo takich ludzi nam nie trzeba.

ocenił(a) film na 5
Goofy512

moi przyjaciele, jak i bliźsi i dalsi znajomi reprezentują bardzo szeroki wachlarz światopoglądowy od prawa do lewa i od ładnych paru lat spędzamy długie godziny na sporach ideologicznych. Ogólnie lubię debaty, spotykam wiele osób i dyskutuję ile wlezie.

Nikt nigdy nie prezentował stanowiska pt. niewolnictwo ma bilans dodatni poza "wolnościowcami", "neoliberałami", "libertarianami" etc.

Jak się domyślasz jestem lewicowcem i moje środowisko często odwala numery, które bardzo mi się nie podobają i mam problem z wieloma lewicowymi pomysłami w wielu dziedzinach, w niektórych wręcz wprowadziłam pewne neoliberalne mechanizmy.

I czasami, kiedy siedzę przy oknie, krople deszczu spływają po szybie a ja zastanawiam się nad słusznością swojej postawy.... przypomina mi się, że tylko darwiniści społeczni wyznają pogląd o niewolnictwie in plus. Wszystko wraca na swoje miejsce a ja wiem, że ten zbiór poglądów jest własciwy jedynie psychopatom.

No i trach! Wchodzę na forum filmwebu i znów miód na mą duszę! Więc napisałam ;)

ChyzyRuj

w którym miejscu powiedziałem, że niewolnictwo to coś dobrego? przecież napisałem, że jestem jego przeciwnikiem tak jak i ty. chodziło mi o zwrócenie uwagi, że całe zło niewolnictwa nie polega na prześladowaniach tak jak to zostało przedstawione chociażby w Django bo to w większości przypadków przekłamanie (niewolnicy sporo kosztowali więc ich właściciele raczej o nich dbali). prawdziwym powodem dla którego niewolnictwo to zbrodnia na ludzkości jest fakt bezprawnego ograniczania wolności a ta jest rzeczą nadrzędną dla "wolnościowca".

ocenił(a) film na 5
Goofy512

to jakim cudem "wychodzili na plus"?

ChyzyRuj

przepraszam, mój błąd. po prostu zły dobór słów. chodziło mi tylko o to, że mogło im się żyć lepiej (i moim zdaniem w większości przypadków tak było) niż w Afryce. nie znaczy to, że całe zjawisko traktuje in plus.

ocenił(a) film na 5
Goofy512

no, w ostatecznym rozrachunku jest czarny prezydent ;)
Ok, ja też przepraszam, doświadczenie nauczyło mnie, że w podobnych przypadkach koledzy szli w zaparte tłumacząc, jakim dobrodziejstwem dla cywilizacji był kolonializm, przechodząc do otwarcie rasistowskich argumentów ;) Pozdrawiam.

Goofy512

jakis sens? No wlasnie potwierdzasz fakty, ze rasisci to ludzie malo inteligetni.

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
idas15

Dokladnie tak, ale niektorzy ze swoimi prymitywnymi instyktami rasistowskich uprzedzen dalej beda wciskac ludziom kit, jacy to biali sa skrzywdzeni. Historia mowi co innego i z tym nalezy sie pogodzic, a juz na pewno oddac hold takiej ikonie wolnosci jak Dr King, zwlaszcza, ze byl bardzo porzadnym czlowiekiem, co go chyba zgubilo w swiecie bialych świn czychajacych na jego zycie.

Goofy512

Obejrz sobie Boyz N The Hood, Studenci, Menace 2 Society, Fresh, Malcolm X, Colors, Malaria (Jungle Fever)
Tocza sie tam dyskusje o wymowie pejoratywnej dla rasy bailej lub sam fakt rasizmu, z reszta uzasadniony :)

Goofy512

owszem to kolejny film o tym jacy to biali są źli a czarni poszkodowani, cóż pretensje można mieć jeśli to kolejna wymyślona historyjka, natomiast jeśli to PRAWDA, to skąd ten żal? Świat jest lepszy ponieważ ludzkość potrafi pokazać własną historię i potrafi wyciągnąć pozytywne wnioski. Owszem proces nie jest doskonały, ale pokaz prawdziwej historii jeszcze nie jest grzechem niezależnie od ilości narracji, ba im więcej wiemy jakie zło nasi przodkowie uczynili tym lepiej dla ludzkości, chyba że te historie są podrysowane w stylu "Nasze matki, nasi ojcowie". Kończąc, gdyby Polski naród miał możliwości oglądać osobiste tragedie wielu polskich rodzin w okresie od 1945-1989 bezpośrednio powiązane z panującym u nas ustrojem politycznym, nie sądzę abyśmy pochowali generała z najwyższymi państwowymi honorami. Takie to moje skromne zdanie. Więc niezależnie czy Afro-Amerykanin dużo lepiej się żyje w USA niż Afrykanin w Afryce, nigdy za dużo PRAWDZIWYCH HISTORII. One są świadectwem jacy byliśmy, jacy jesteśmy, i jacy możemy być, i to nie żaden WSTYD. Taki los człowieka, cały czas ewoluujemy (przecież kiedyś żywcem palono na stosie w Europie!!!) oby tylko DOBRA zawsze była górą, to moje noworoczne życzenia dla Rosjan i Ukraińców.

Goofy512

Dokładnie, co roku to samo. Przedtem był 20 years slave a wcześniej Django.

Goofy512

nie wiem o co sie przypierdalasz gdyby to przez wieki biali byli potepiani przez czarnych byloby na odwrot :v troche myslenia nie boli

Goofy512

"Narodziny narodu" i po części "Rób co należy". Ten pierwszy nie jest tak rasistowski, jak wszyscy by tego chcieli (chociaż wskrzesił KKK), podobnie jak i drugi. Spike Lee gra tam takiego czarnego rasistę, ale jest ukazany w negatywnym świetle, co niestety nie wszyscy chcą dostrzec i próbują zrobić z tego tytułu obraz czarnej supremacji.

Nie licząc Czarnych Panter to rasizm czarnych nigdy nie był tak wielkim problemem w stosunku do białych, tzn nie miał tak trwałych efektów jak niewolnictwo czy później segregacja. Osobiście obejrzałbym jakiś dobry film o Czarnych Panterach, czy taki, który bardziej skupiałby się na problemach Rekonstrukcji po wojnie, ale jednak niema historycznie aż tak wielu ciekawych tematów na podobne filmy. Nie mówię, że takiego problemu niema, ale taki film byłby zwyczajnie nudny, bo i ta "ciemna" strona czarnej społeczności raczej skupia się w gettach.
Nie lubię filmów, które nie mają nic do powiedzenia jak "Służące" czy "Kamerdyner", ale akurat "Selma" zapowiada się dobrze, "Zniewolony" zresztą też był dobrym filmem. Nie chodzi raczej o ilość tego typu produkcji, ale o ich jakość.

A z takich ciekawszych to polecam "Chłopaków z sąsiedztwa". No i jeszcze "American History X", chociaż skupia się głównie na neonazistach, to nie jest całkowicie jednostronny.

pozdro

NickError

Ależ oczywiście że Narodziny narodu były okropnie, turbo rasistowskie. Na pewno oglądaliśmy ten sam film?

M0RiARTY

Film wskrzesił KKK w jego ciemnej formie, ale sam reżyser odciął się i potępił tą organizację. Film powstał w czasie, kiedy nie było łatwo przekazać na ekranie złożonych opinii na tak skomplikowany temat. Griffith nie postrzegał świata na czarno-biało, a praktycznie wszystkie filmy powstałe do tej pory pokazywały czarno-białą rzeczywistość.
Griffith uważał, że natychmiastowe nadanie czarnym wszystkich praw spowoduje wiele problemów. Nagle miliony ludzi, z których większość nie umie czytać i pisać, dostaje prawa wyborcze i będzie mogło rządzić połową kraju. A biali będą mieć przerypane.
Griffith nie był rasistą w tym sensie, że przywiązałby wszystkich czarnych łańcuchami i trzymał w kagańcach. Wiele osób nie było zwolennikami niewolnictwa, ale bali się, że nagłe zrównanie praw czarnych z białymi przyniesie więcej szkód, niż pożytku, i że cały proces powinien się odbywać powoli. Zresztą Lincoln był w filmie ukazany jako postać pozytywna. Ktoś mający skrajne poglądy raczej by tak go nie przedstawił.
Griffith pewnie był rasistą, ale przeważnie przesadnie się go demonizuje. W końcu później nakręcił "Nietolerancję", a jeszcze później "Złamaną lilię", gdzie głównym pozytywnym bohaterem był Chińczyk.

"Przeminęło z wiatrem" jest nie mniej rasistowskie, niż "Narodziny narodu", a nikt nigdy stawia tego filmu w podobnym świetle.

NickError

Griffith Griffithem, ale twór istnieje niezależnie od jego osoby, i jakiekolwiek były jego chęci- nie za bardzo mnie to obchodzi, bo sam film jest rasistowski. Mnóstwo żałosnych scen, mających na celu wymuszenie na widzu litości wobec białych, którzy rzucają przerysowane teksty, jak to niedobre murzyny robią biednym niewinnym białasom piekło z życia. Nie wspominając o kkk.

"Przeminęło z wiatrem" oglądałem dawno temu, więc się nie wypowiem, chociaż nie pamiętam abym zauważył większe przejawy rasizmu w tym filmie. Ale tak jak pisałem, widziałem go bardzo dawno.

M0RiARTY

Akcja "Przeminęło z wiatrem" dzieje się w tym samym mniej więcej czasie, co "Narodzin narodu". Cały film pokazuje, jak to niegdyś wielkie i piękne Południe zostało podbite przez barbarzyńską Północ. Wszyscy niewolnicy nie wyobrażają sobie niczego lepszego, jak służyć ich białym panom, nie mówiąc już o tym, że są strasznie głupi. Trochę jakby zrobić film dziejący się w 1943 w Oświęcimiu i nie wspomnieć, że w pobliżu istnieje obóz koncentracyjny.
To nawet gorzej, bo "Narodziny narodu" nie kryją się ze swoją postawą, a "Przeminęło z wiatrem" wszystko zgrabnie ukrywa pod płaszczykiem wielkiego romansu.

NickError

Może być tak jak piszesz. W sumie i tak nigdy nie byłem wielkim fanem "Przeminęło z wiatrem", chociaż przyznam że podobał mi się bardziej niż Narodziny narodu.

ocenił(a) film na 5
Goofy512

nie gościu, nikt nie robi takich filmów tobie na złość, to jest ogromna część amerykańskiej historii i te filmy nie służą uciskaniu biednych niewinnych białych, tylko opowiadają o tym co się faktycznie działo. I bedą robione, bo po tobie przychodzą też kolejne pokolenia, i na świeżo im ta historia jest opowiadana. To, że ty widziałeś o jeden film o czarnych za dużo na twój gust to żaden argument.

Goofy512

Te filmy w znacznej części są kręcone przez czarnych ("Zniewolony", "Selma", "Fruitvale Station", "Kamerdyner", "Precious", nie mówiąc już o filmach Spike'a Lee), a "Służące" zostały zrobione przez gościa z Missisipi. Ludzie kręcą filmy o tematach dla nich ważnych.
Nikt nie wchodzi na forum Martina Scorsese zarzucając mu, że robi filmy o Włochach i Małej Italii. Zresztą historia nie jest wzięta z jakiegoś brukowego artykułu, a film o Kingu musiał powstać wcześniej czy później, tak jak filmy o Lincolnie czy Gandhim.
Nie dziwię się, że czarny reżyser chce nakręcić film o czarnej historii, a że akurat w tym momencie przesadzona polityczna poprawność daje mu na to wystarczająco dużo środków, to czemu miałby tego nie wykorzystać.

A jeszcze niektórzy piszą, czemu w takim razie niema filmów o Wołyniu czy sprawach ważnych dla Polski? To chyba nie jest problem Steve McQueen'a, Spike'a Lee, czy w ogóle Amerykanów, tylko nasz własny.

"Zniewolony" był moim zdaniem najlepszym filmem spośród tych nominowanych. Bardziej bym się czepiał banalnych "Służących", Oscara dla Washingtona za "Dzień próby" i dla Halle Berry za "Czekając na wyrok". A z kolei "Malcolma X" olano całkowicie, tak samo jak "Kamerdynera".

Goofy512

Jest zupelnie na odwrot, to ty propagujesz nienawisc i rasizm, a takie filmy wlasnie maja wlaczyc z taka hołotą mentalną.
Filmow o bialych bohaterach jest conajmniej tysiace razy wiecej, wiec twoje zdanie jest idiotyczne.

killafornia

jeśli nie rozumiesz tematu rozmowy to nie zabieraj głosu. chodzi mi konkretnie o filmy podejmujące temat konfliktów rasowych a takich pojawia się ostatnio dużo, przy czym to zazwyczaj ludzie biali są przestawiani w nich w sposób negatywny, a przecież rasizm nie jest domeną tylko białych (kto tak uważa sam jest rasistą). ja nie propaguje nienawiści i rasizmu tylko równość i wolność słowa. nie wszyscy komentujący zgodzili się z moim zdaniem ale wszyscy poza tobą zrozumiali moją wypowiedź. sam sobie więc odpowiedz czyje zdanie jest "idiotyczne".

Goofy512

Doskonale rozumiem, ty chyba nie zorzumiales tego co napisalem biala swinko.
Ty jednak masz cos z deklem. Niewolnictwo dotyczylo ludzi bialych, czy czarnych, kto kogo zniewalał i ponizal?
Czarni bialych, czy na odwrot?
Historie USA sobie dzięciole poczytaj.
Rasizm jest glownie domena bialych, tak samo jak faszyzm i nacjonalizm. To o czyms swiadczy. Rasa zakompleksiona, ktora buduje w ten sposob swoje zalosne ego.
Wszyscy cie wysmiali, a ja w przeciwinstwie do ciebie mieszkalem w USA troche lat i mam mase czarnych przyjaciol. Ty wiesz tyle co z filmow, ktorych z reszta nie rozumiesz.
To co twierdzisz, to jakies idiotyczne formulki, stereotypy i stek bzdur, bo nie masz o tym zadnego poejcia.
Filmy ci napsialem, radze obejrzec.

killafornia

jak mieszkasz nastałe w stanach to proponuje przejechać się do Detroit albo do Bronxu i przespacerować się chwile po ulicach. jak nie zostaniesz nazwany 'white trash' albo coś w ten deseń to możesz sobie pogratulować.
poczytaj też o białych niewolnikach w Ameryce epoki kolonializmu wtedy może zrozumiesz, że niewolnictwo i rasizm wcale nie idą w parze jak ci się zdaje.
"Rasizm jest glownie domena bialych, tak samo jak faszyzm i nacjonalizm. To o czyms swiadczy. Rasa zakompleksiona, ktora buduje w ten sposob swoje zalosne ego." - ten cytat pokazuje, że jesteś zwykłym rasistą który ma problem z własnym kolorem skóry (coś jak Samuel L. Jackson w Django).
nie musisz mi odpisywać bo ja nie będę dyskutował z osobą która nie potrafi prowadzić dyskusji nie obrażając rozmówcy.

Goofy512

Umiesz czytac ze zrozumieniem? Mieszkalem, a nie mieszkam. Byles kiedys w Detroit, albo na Bronxie ? Ja bylem w Detroit, a mieszkalem w Bay Area, Oakland - ten obszar, gdzie jest bardzo duzo czarnych. Nikt mnie nie nazywal od bialych smieci.
Ty wiesz tyle co z filmow, wlasciwie gowno, wiec po co sie osmieszasz? Lubisz z siebie robic kretyna? Twoje kompetencje w tej materii sa rownie zajebiste jak świnii w programowaniu pralki.
Biali niewolnicy w USA ? hahhahha WTF. hahhahah Niewolnictwo to byla tania sila robocza, dzieki ktorej napedzano gospodarke, zwlaszcza w takiej Anglii. Jednak skads sie wzielo. Zakorzeniony rasiozm u bialych jest bardzo gleboki.

Ty jestes niewolnikiem swojej glupoty i uprzedzen.

To co napsialem nie ma nic wspolnego z razisemem, bo bym plul tak samo sobie w twarz, tylko badania to potwierdzaja.
Jak juz pajacu troche poczytasz lub poznasz temat z autopsji to sie wtedy wypowiadaj, na razie to sie osmieszasz biała świnko :)

Goofy512

Białe łzy aż leją się ciurkiem na klawiaturę.

Zacznijmy od tego, że rasizm wobec białych ludzi nie istnieje. Może chodziło ci bardziej o uprzedzenie (niechęć do pewnej grupy etnicznej), ale to jest najmniej szkodliwy akt. Dalej jest dyskryminacja, czyli uprzedzenie+działania krzywdzące osoby, w stosunku do których czujesz niechęć a jeżeli do tego dodasz instytucjonalizacje tej dyskryminacji i utwierdzenie jej w społeczeństwie to jest już rasizm. Grupy te (głównie czarnoskórzy, Latynosi, Azjaci) były/są uciskane ze względu na ich pochodzenie czy kolor skóry przez tych, którzy byli przy władzy (czyli przez białych ludzi). Opresja i gnębienie były/są instytucjonalizowane przez prawa, normy socjalne, ideały, zwyczaje itp, które utrzymały się w wierze, że biali ludzie mają przewagę i wszechwładzę nad resztą świata.

Biali ludzie nie doświadczają rasizmu - najwyżej niechęci. I nie ma się co dziwić. Tak samo jak "odwrotny rasizm" nie istnieje cisphobia, mizoandria czy heterofobia.
Mówisz "kolejny film o tym jacy to biali są źli a czarni poszkodowani", a przecież nie ma porównania w ilości filmów, w których głównymi bohaterami są ludzie biali i filmów, gdzie grają aktorzy innego koloru skóry niż biały. A tak jak już powiedział robertO_15_filmaniak, prawdziwych historii na taśmie nigdy za dużo.

Słyszałeś o zjawisku wybielania (ang.whitewashing)? Wielka sprawa Hollywoodu. To jest wtedy, kiedy biali aktorzy grają role wychodząc z założenia, że większość Amerykanów woli widzieć na ekranie białą twarz niż twarz innego koloru. (tutaj: http://www.complex.com/pop-culture/2013/04/25-minority-characters-that-hollywood -whitewashed/apache i tutaj http://www.buzzfeed.com/arianelange/10-times-white-actors-played-people-of-color #.uclEzKdlB). Ale kiedy Quvenzhané Wallis gra w filmie Annie nagle podnosi sie krzyk, bo książkowa Annie była biała i ruda (rudzi również często byli wyśmiewani, co utrzymuje się do dziś) a 11-letnia aktorka jest poniżana, ponieważ prezenterzy i dziennikarze nie potrafią nauczyć się poprawnej wymowy jej imienia.

Więc weź głęboki wdech i nie denerwuj się tak, kiedy na ekrany wchodzi kolejny film z bohaterami niebiałymi.

Do poczytania też tu trochę (nie irytujcie się, że to tumblr ale temat ładnie zrobiony):
http://timemachineyeah.tumblr.com/post/58648290519/this-is-a-jar-full-of-major-c haracters
http://wocinsolidarity.tumblr.com/post/53341129027/and-even-a-bonus-slide-for-an y-remaining-queries
http://mic.com/articles/83309/what-if-people-reacted-to-these-10-roles-like-they -have-to-michael-b-jordan?utm_source=Root&utm_medium=social&utm_campaign=Mar
http://mic.com/articles/84817/a-lot-of-people-are-very-upset-that-a-black-actres s-is-being-cast-in-the-new-annie-film

ocenił(a) film na 8
Goofy512

Jestem wrogiem jakichkolwiek uprzedzeń, rasizmu i form nienawiści na jakimkolwiek podłożu. Potrafię „zrozumieć” poniekąd niechęć np. do grup społecznych/wyznaniowych, które się nie asymilują z otoczeniem, które będąc w mniejszości narzucają swoją wolę. Spędziłem większość życia w Niemczech, spotykałem się na co dzień z takimi sytuacjami i idealnym przykładem tego są muzułmanie w Europie zachodniej. Zaznaczam – rozumiem niechęć, nie rozumiem nienawiści.
Z kolei to, o czym Ty piszesz to stek bzdur. Coś tam niby dzwoni, ale nie do końca wiesz w którym kościele, mylisz pojęcia i nie starczyłoby mi nerwów na prostowanie wszystkich nonsensów, ale jak widzę mój przedmówca/przedmówczyni poradziła sobie z tym bardzo dobrze i warto zerknąć na kilka rzeczy, które zostały wspomniane w wątku.
Pomijając to, nie do końca rozumiem sens rozpoczynania takich dyskusji na portalu filmowym. Po 1)to….portal filmowy, nie rasistowski, po 2)czy ktoś Ciebie zmusza do oglądania filmów o takiej tematyce?, no a po 3)chyba najgłupszym widzem jest ten, który wychodzi z założenia „nie widziałem, ale film do d…”.
Zawsze mnie dziwi, że najbardziej ‘kontrowersyjne’ poglądy reprezentują tutaj ludzie kompletnie anonimowi z ‘gołymi’ profilami i 1 ocenionym filmem.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones