Piękny,poetycki film o uczuciach,samotności i próbach odnalezienia samego siebie ... Surowy,do bólu prawdziwy australijski klimat filmowy.Gorąco polecam fanom ambitnego kina!
Ja miałam całkiem odmienne uczucia... Poza kilkoma plusami (muzyka, ładne ogrody, przystojny aktor, ładna aktoreczka) taki sobie. Nie zachwycił niczym, nawet wynudził. Nie wzruszyłam się chyba nigdzie. W paru momentach czułam się nawet zniesmaczona.
no wlasnie - niby jest to dobry film, ale trzeba lubic takie klimaty, dla mnie to bylo troche takie zbyt powolne i ospałe, zniesmaczony nie bylem, ale momentami sie nudzilem
aaa zaraz przypomnialo mi sie ze jednek bylo zniesmaczenie - prawie udalo mi sie to wymazac z pamieci, ale chyba jednak bedzie blizna na cale zycie
Zgadzam się z autorką tematu. Nie rozumiem niskiej oceny filmu. Wiadomo, gusta są różne, ale średnia poniżej 7 świadczyłaby zwykle, że film to gniot, a ten z pewnością nim nie jest!