Film ma straszne braki, albo bohaterowie są zblazowani emocjonalnie. Coś jest, potem nagle bez powodu to sie zmienia, bez uprzedzenia. Problemy pojawiaja sie znikąd i tak samo znikają. Czasem ktoś rzuci jakimś terapeutycznym hasłem, które nijak ma się do sytuacji. Podobała mi sie animacja na wstępie. Muzyka spoko dobrana, chociaż piosenki jednego z bohaterów beznadziejne. Koncept na film ok, tylko szkoda, że wypuszczono wersję roboczą pisaną na kolanie.
Przesadzasz. A problem prawa własności piasku na plaży to nie tragedia? Poza tym nie rozwiązano problemu Keanu. Nie dowiedział się co stało się z jego kulą!!! ;)