Jak interpretujecie postać Maddaleny, przyjaciółki Marcella i scenę rozmowy o poślubieniu jej przez bohatera ? Skłanialibyście się bardziej ku tezie że podobnie jak inne postacie była zwykłą hedonistką czy nieszczęśliwą kobietą zakochaną w Marcello ?
Przyznam że świeżo po obejrzeniu "La dolce vita" jej postać zrobiła na mnie ogromne wrażenie jako jednej z najbardziej niedocenianych w tym filmie ( granej przez Anouk Aimee ). Na początku myślałam że Maddalena była prostytutką, mówiąc że "chciałaby być mu wierna i bawić się jak dziw.., ale wie że to jest beznadziejne, bo nigdy nie chciała podjąć wyboru i zawsze taką będzie", dodatkowo scena gdy przestaje zwracać uwagę na Marcello gdy całuje ją obcy mężczyzna.
Co wy myślicie o ich relacji ?
Maddalena żyje chwilą. Ona szczerze chce poślubić Marcella, ale w momencie kiedy wypowiada te słowa. Chwilę później interesuje się kimś innym. Ludzie tak mają. Potrafią zakochać się "tu i teraz". Każde z tych wyznań miłości jest prawdziwe, jednak w chwili wypowiadania słów. Tak naprawdę nie jesteśmy monogamiczni.