Hm. Należy zwrócić uwagę na datę realizacji filmu, to ponad 16 lat temu.
Także duży plus za ścieżke dźwiękową [szczególnie Pulling on the boots, Skrewdrivera].
Film raczej dla fanów, bo faktycznie masz racje, film trochę o niczym.

American History X to ładna, uładzona, ugrzeczniona opowieść, gdzie tam prawda?
Piszesz, że film o niczym, a nie jest przypadkiem obrazem o tym jak wygląda życie tych ludzi, tych chorych fanatyków? Że o poniżaniu kobiety? A myślisz, że tego typu ludzie, całują kobiety po rękach? Zgrzyta, brzydzi, boli? no to chyba jednak jest to prawdziwy obraz życia skinheadów...Oni się nie pieszczą, a zmiana nie następuje tak szybko i łatwo, zazwyczaj nie następuje. Jest brutalnie.

American History X to ładna, uładzona, ugrzeczniona opowieść, gdzie tam prawda?
Piszesz, że film o niczym, a nie jest przypadkiem obrazem o tym jak wygląda życie tych ludzi, tych chorych fanatyków? Że o poniżaniu kobiety? A myślisz, że tego typu ludzie, całują kobiety po rękach? Zgrzyta, brzydzi, boli? no to chyba jednak jest to prawdziwy obraz życia skinheadów...Oni się nie pieszczą, a zmiana nie następuje tak szybko i łatwo, zazwyczaj nie następuje. Jest brutalnie.

to o czym jest film Romper Stoper............??? o życiu skinów hahaha nie wydaje mi sie. Oni mają swoje przekonania (chore, ale mają) w filmie nie ma nic o tym jest tylko napierdzielanka i chlanie phi taki film o skinach to ja tez moge zrobić. powiem tak mam trzy filmy, które cenie i pokazują coś............amerykan history x, fanatyk, this is england, polecam szczególnie ten ostatni bo naprawde jest co obejżeć i uwież mi nie muszą sie naparzać jak powaleni, nienawiść mozna pokazac na wiele sposobów :)

oglądałam wszystkie oprócz ostatniego i wiesz co? wierz mi, że część z tych ludzie nie ma światopoglądu, to prymitywy, którzy chcą kogoś obić. Niestety taka jest prawda.
Mielą coś pod nosem, powtarzają brednie za innymi, hasła - które jak owce z "zwierzęcego folwarku" potrafią zapamiętać, "białe jest dobre, czarne jest(żółte etc) jest złe".
Spotkałam grupkę takich ludzi, całkiem przypadkiem. Był z nimi jeden mądrzęjszy, to gdy tamci poszli się odlać, kazał nam się zachowywać spokkojnie i...nigdy nie paprać się w te szambo. To były prymitywy, niektórzy od nadmiaru procentów, cofnięci w rozwoju, którzy z trudem potrafili sklecić pięć sensownych zdań. Każdy pretekst był dla nich dobry - by nachlać się, wyżyć fizycznie a i pewnie seksualnie.
To była duża grupa i to, że ktoś ośmielił się to pokazać, nie znaczy, że film ejst o niczym.
Jest o tym, że faszyzm, trafia do ludzi społecznie skrzywdzonych. Ograniczonych umyslowo, dla których liczy się właśnie napierdalanie i chlanie, a faszyzm jest tylko pretekstem, który z resztą szybko do nich trafia, bo mówi, o tym, że są lepsi.
Mówiłeś, że podoba Ci się American History X, to przypomnij sobie scenę z pcozątku, co niby robi główny bohater, demolując sklepy spożywcze, kogo ma pod sobą?Przecież to taie same półmózgi jak z Romper Stomper, albo grubas, albo scena imprezy...Najstraszniejsze jest to, że nie tylko ograniczeni ludzie potrafią się omamić przez te brednie...

ps a co z wątkiem ojca i córki, która była przez niego wykorzystywana? Nie widzisz stąd rysu psychologicznego? wytłumaczenia, czemu jest taka "zryta".
A scena gdy Davey, otwiera drzwi i wychyla się (z bodajże) różowego domku(świetna groteska wyszła)? czemu on jest taki nienormalny? a scena Japończyków pstrykających zdjęcia? One naprawdę nie są dla Ciebie symboliczne?
Takiego filmu na pewno nie nakręcisz.
Z tego można zrobić studium przemocy, jest to moim zdaniem prawdziwe od American History X

masz racje w wielu kwestiach, aczkolwiek nie można porównywać rompera stompera do american history x, gdyż filmy te ukazują jeden problem z dwóch perspektyw. co do tego że film nie ma przesłania jak stwierdził ktoś wyżej - to że ktoś ma wąski sposób postrzegania obrazów tego typu nie znaczy że ktoś inny nie dojrzy drugiej głębi. symbolizm jest w romperze stomperze na wysokim poziomie, patrz chińczycy pstrykający fotki, płonące zdjęcie matki i wiele wiele innych.

DOKŁADNIE! Ten film to bzdura!!! Może Amrican History X to bajeczka, ale ROMPER STOMPER jest O NICZYM... durne i bez żadnego celu - byłem przygotowany na coś więcej niż gonitwy i napieprzanki... 4/10

"durne i bez żadnego celu - byłem przygotowany na coś więcej niż gonitwy i napieprzanki... 4/10"

Hey Zygfryd! To jest właśnie to, co stanowi kwintesencję tego filmu i poniekąd tego ruchu ("sub" kultury), bo TO NIC właśnie urasta do rangi ideologii, w wyniku której dochodzi do tragedii.
American..., Fanatyk, Hooligans, Football Factory, etc. to filmy bardzo współczesne i ugładzone - starające się wpłynąć na odbiorcę poprzez ukazanie jakiejś wewnętrznej przemiany głównego bohatera, oczywiście pokątnie przedstawiając hipokryzję świata chuliganów, skinów, etc. Tymczasem Romper... zdaje relację, pokazuje brutalną historię grupy skinów/nazi-punków, którzy przypadkiem wplątują się w tarapaty. To jest obraz brutalny, surowy i - w pewnym sensie ukazujący pełne oblicze tego zjawiska. Te inne filmy (choć nadal dobre) mają się tak do Romper..., jak Sid i Nancy (z Oldmanem) do filmu dokumentalnego o Sidzie i Pistolsach. To zupełnie inna półka - tu historia jest oprawiona, opowiedziana, zwieńczona dość czytelnym morałem - w Romper... mamy patrzeć, doświadczać tego bezsensu gonitw i napieprzanek - to bardzo surowy i neutralny punkt widzenia kamery, który poprzez dokumentalizm potrafi - w mojej opinii - lepiej dotrzeć do odpowiedniego widza. Wydaje mi się, że to jeden z najlepszych filmów o tej tematyce, może nie w sensie realizacji, ale w sensie socjologicznym. I to jest wartość tego filmu, która zdecydowanie zasługuje na podkreślenie i wyróżnienie.
Krótko mówiąc - filmy współczesne opowiadają niejako historyjkę na temat..., Romper natomiast pokazuje wprost ten micro-świat na przykładzie grupki

Chyba masz rację. Jeśli tak, to po prostu nie rozczarowała mnie taka surowa relacja, choćby nie wiem jak była prawdziwa. W Fanatyku i American History X ta cała ideologia była przedstawiona...... bardziej intelektualnie, głębiej?

Fanatyk?????
hahahahhaahahahahaha

film jest bardzo dobry.
czy musi przedstawaić jakieś skomplikowane sprawy? piękno polega na prostocie. tu nie ma jakiś wielkich idei, to nie jest fanatyk (przerost formy nad treścią) to jest prosty film o grupie skinheadów, o tym jak postępują z obcymi i jakie maja problemy. 10/10