Jak w tytule, przecież w tym filmie nie ma nic nadzwyczajnego. Wystarczy że meksykański i czarno biały ? Jedyne skojarzenie jakie mi zostanie, to nudna główna aktorka, pies i psie kupy.
O jakieś 100 minut za długi. Gdyby tak go skrócić w montażu o 100 minut, wyszedłby całkiem ładny i poruszający film krótkometrażowy. Na tyle wystarcza scenariusza. Cała reszta to sztuka dla sztuki, nie dość dobrej, by zachwycać.
Ktoś próbował takiej sztuki w domu?
Ja jestem trochę zaskoczony, gdyż nie jest to zbyt trudne zadanie, a w filmie pokazano to jaki wyczyn na granicy niemożliwości.
Czyżby doktorek oszukiwał naiwny tłumek samurajów ;-)
Oba te filmy mnie rozczarowały. Roma jest jednak pewniakiem do Oscarów w kilku kategoriach. Nie dlatego, że jest to wielkie odkrywcze dzieło. Po prostu wpisuje się idealnie w promowanie tematyki Girl Power, gdzie facet = twój wróg. Najle
Obsypywana festiwalowymi nagrodami “Roma” Alfonso Cuaróna to murowany kandydat do Oscara w kategorii filmów nieanglojęzycznych. To jeden z najładniejszych filmów ostatniej dekady. Nakręcony tak, że niemal w dowolnym momencie można zatrzymać projekcję i uzyskany w ten sposób kadr oprawić w ramkę. Czarno-biała podróż do...
więcejSkuszony ocenami, nagrodami i nominacjami do Oscarów postanowiłem obejrzeć "Romę" i... sam nie wiem. Z jednej strony przepiękne zdjęcia (za które pewnie zgarnie Oscara), montaż i scenografia również mi się podobały. Poza tym ani mdło, ani wybitnie - po prostu dobrze. Prosta historia, na której niestety się nie...
No niestety się nie zgodzę. Przypuszczam że scenariusz napisany został na paru kartkach, tekstu jak na lekarstwo pomimo długiego czasu trwania filmu, zresztą jak jest już jakiś dialog to dosyć przeciętny. Rozumiem że scenariusz nie musi być bogaty ale wtedy kiedy jest ciekawa historia, tu takowej brak... Słabo
nie jest to film zły, można poznać realia przedstawionego w filmie i wczuć się w klimat który jest całkiem przyjemny, mi jednak czegoś brakowało jakiejś sceny naprawdę poruszającej która by została w pamięci
„Roma” jest filmem niezwykłym. Zarówno w warstwie estetycznej, jak i swej treści bazuje na niedopowiedzeniach, subtelnościach, detalach. Pełen impresji niczym ożywionych z albumu zdjęć. Sytuuje w centrum rzeczywistości Cleo, służącą, dziewczynę pochodzącą z małej wioski, stanowiącą wręcz spoiwo całej rodziny....
Bardzo ceniłam w filmie nastrój i klimat, tj. powolność, monotonność życia Cleo przetykane dramatami i łzami - jak w życiu, tym prawdziwym życiu, które widzimy na co dzień i na co dzień przeżywamy.
Tylko, tylko... nie wiem dlaczego, ale czegoś zabrakło mi w tym filmie.
Niby mamy dwie pełnokrwiste bohaterki, niby jest...
Może jestem ignorantem, ale nie rozumiem po jaką cholerę w XXI wieku robić filmy czarno-białe. Dla mnie to nie dodaje żadnego artyzmu, żadnej tajemniczości, czy też wrażenia że film jest kameralny. Moim zdaniem to odbiera filmowi pełnię obrazu, pomniejsza efekt wizualny. Jedną z wad np. świetnego filmu; Lista...
powolne odkrywanie miłości człowieka do człowieka. Okropnie smutny i przygnębiający zarazem. Oglądamy przez pona dwie godziny służkę Cleo i jej zmagania z życiem. Pewnie inaczej losy by się potoczyły, gdyby ojciec jej dziecka przyznał się do niego, może odmieniłaby swój los na lepszy, a może na jeszcze gorszy....