dobra nowina dotycząca tego typu kina jest taka sama jak zła nowina: zażera tylko jeśli odbiera się je rzadko, u mnie - stan na teraz i po chwilowym odstawieniu rozheheszonego narkotyku dodusznego w postaci kolejnych odsłon tajemniczego teatru naukowego z roku trójtysięcznego, zażarło i wkręciło na maksa!