Inspiracje Falloutowe??

rozlazły po calym mieszkaniu, przemawiajacy 3 roznymi glosami Master z jedynki, brakowalo mu tylko monitora w brzuchu

Film nawiązuje głównie do takich filmów jak: The Blob (1958), Night of the Living Dead (1968), Invasion of the Body Snatchers (1979), Tremors (1990), a zwłaszcza do: Night of the Creeps (1986) i Shivers (1975). W ogóle po pierwszym trailerze zapowiadającym film fani Night of the Creeps byli oburzeni, uznając Slither za totalną kopię, po części mieli rację bo w jednym zdaniu oś fabuły jest taka sama: ślimaki z kosmosu zamieniają ludzi w zombie. Należy też zaznaczyć że reżyser filmu uwielbia podejście do tematu horroru SF od późnych lat '70tych do wczesnych '90tych, stąd jego dzieło też obraca się w tych klimatach i przyznać należy, że efekt końcowy czyli film naprawdę ma klimat horrorów z lat 80'tych, czyli totalna masakra, flaki, surrealistyczne poprowadzenie fabuły, namacalne fizyczne efekty (choć wstawki z grafiką komputerową wyszły nadzwyczaj udanie), w połączeniu z humorem a czasami z wręcz auto parodystycznym podejściem do rozwiązań popularnych w horrorach. Reasumując popieram założyciela tematu, film raczej mało znany (nie miał premiery kinowej - od razu został na rynek DVD) a będący miłym zaskoczeniem dla osób, które siedzą w tych klimatach. Podobnym tropem poszedł Rodriguez w Planet Terror - tam to już wszystko jest przesadzone na maxa i raczej nikt nie ma wątpliwości że to pastisz i hołd dla kina exploatacyjnego, jeśli chodzi o Slither to z moich doświadczeń wynika że niektórzy spodziewają się chyba "poważnego" horroru i nie łapią konwencji z przymrużeniem oka. Oby więcej takich filmów!!!

Ja bym dodał jeszcze jeden tytuł, mianowicie "Society" (1989) nie trudno tych filmów nie stawiać koło siebie. W pewnym momencie też w telewizji pojawia się fragment "Toxic Avengers"(1984).