Przygnębiające, ale dobrze przedstawione historie. Gra aktorska (ze szczególnym wyróżnieniem Ellen Burstyn i Jareda Leto) to też duży plus dla tego filmu, ale kilka motywów mi się nie podobało. Np. poruszająca się lodówka. Jakoś nie pasuje mi to do nastroju filmu. Szaleństwo Sary było dobrze ukazane bez tym podobnych bajerów. Jest jeszcze jedno ale: Requiem wypada słabiej przy takich filmach jak Trainspotting czy Dzieci z Dworca Zoo. Brakuje tu czegoś, co jest w tamtych filmach, albo też jest tu coś niepotrzebnego, czego nie ma tam.