Ja nie noszę :P Ale wiele osób w mojej szkole nosi glany :) Irokezy chyba nie są już modne, chociaż nie wiem...
Na Woodstocku irokezy są modne ;) Dopiero tam obaczyłam, jak dużo jest jeszcze punków, bo tak na mieście się już tego nie spotyka za często...
Warto jednak pamiętać, że punk to ideologia - więc ktoś może się ubierać normalnie, ale mentalnie być punkiem :)
Moda punkowa już nie szokuje i nie dźga w oczy tak jak kiedyś i nie sądzę by była niezbędna do bycia punkiem. Dzisiaj dobry t-shirt wystarczy. Ważne żeby cały czas pamiętać o punkowych ideałach, wprowadzać je w życie i wyciągnąć dobrą lekcję z kilku dekad tej muzyki. Kto punkiem był ten już punkiem pozostaje, z ubrań się wyrasta, ze sposobu myślenia nie.
"Ideologię w sercu noś, a nie na koszulce" nie wiem, kto to powiedział (być może nikt), ale w internetach znalazłam. Irokeza nie noszę, ale glany, portki w szkocką kratę i skórę mam!
Ja irokeza nie noszę, ale od ponad trzynastu lat denerwuję moich protoplastów tym, że nadal nie zrezygnowałem z glanów, suwaków, agrafek i skóry. Żałuję, że te elementy image'u noszą już tylko nieliczni...