PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=597097}

Psy mafii

Triple 9
6,4 29 808
ocen
6,4 10 1 29808
5,2 10
ocen krytyków
Psy mafii
powrót do forum filmu Psy mafii

Mocny. Brudny. Naturalistyczny. Poważny obraz łączący atuty dramatu kryminalnego z dynamiką thrillera sensacyjnego.
Sporo interesujących sytuacji w scenariuszu, doskonała muzyka. Film wywierający wrażenie emocjonalne, nie pozwalający przejść obojętnie. Dość posępne przesłania.

To psy mafii ale to także wściekłe psy..
I jak rzadko kiedy można zrozumieć jak traktuje się psy. Groźne psy. Mające brudnych Panów.

Hillcoat właściwie od samego początku potrząsa widzem. Najpierw tempem akcji, potem zaskakującą brutalnością, brakiem zasad, brudem powiązań i zależności. Dla większości bohaterów ta historia to podróż w jedną stronę. Matnia, w której tkwią niezależnie od codziennej autonomii, pozornej władzy czy pozycji czy wreszcie powiązań rodzinnych. Jest tam na końcu promyk nadziei ale i on pewnie kiedyś zgaśnie.

Pomimo, że „Triple 9” to także świetnie zarysowane osobowości, to film trzeba jednak traktować, jako posiadający raczej bohatera zbiorowego. W niektórych sekwencjach niektóre postacie wybijają się na pierwszy plan ale dramatyczna moc płynie od sumy zbiorowości. Nie można powiedzieć, że reżyser nie przywiązuje się do swoich bohaterów. Przywiązuje się - ale nie ma żadnych zahamowań aby ich poświęcić. Kolejne postacie płoną na ołtarzu będącym egzemplifikacją brudu codzienności i celów narracji.

Wbrew pozorom filmu nie ciągnie Woody Harrelson, który gra przyzwoicie ale bez rewelacji ani Kate Winslet, która z kolei została tak dobrze wstylizowana w rolę rosyjskiej, zimnej, wyrachowanej żony gangstera-oligarchy, że aż wzbudza poczucie sztuczności (które to z kolei jest naturalne dla takich pań!) Ten film to zbiorowa moc osobowości.

Doskonały jest na początku Norman Reedus (Russell Welch) Już samym swoim wizerunkiem pokazuje jak mocno i źle odciska się na nim świat, w którym żyje. W rolę doskonałego, mocnego bohatera wciela się natomiast Chiwetel Ejiofor (Michael Atwood) Ale i tu szybko orientujemy się gdzie tkwią jego emocjonalne blizny. Jeszcze inny typ dramatu dostarcza Clifton Collins Jr. (Franco Rodriguez) – charyzmatyczny i charakterystyczny. Żal też Marcusa (Anthony Mackie) któremu tutaj najbliżej do postaci wrażliwej. Nawet Aaron Paul grający młodszego z braci Welchów wzbudza absmak ale wzbudza.. Nie polubiłem też Afflecka co nie zmienia faktu, że taką postać miał wykreować i wykreował. Niezwykła paleta udanych kreacji.

Nie można nie odnieść się też do ciekawego zabiegu dotyczącego konwencji rodzaju mafii. Rosyjscy Żydzi tudzież izraelscy Rosjanie to dodatkowy, egzotyczny atut, który podnosi jakość odbioru fabuły. To egzotyczny zabieg na poziomie wprowadzenia do Paryża albańskiej mafii w „Uprowadzonej”. Zaskakuje, intryguje, wzbudza dodatkowy smaczek. A umiejętne wprowadzenie do filmu motywów hebrajskich jeszcze ten smak podnosi (dyskretne jarmułki na głowach, żydowska rzeźnia, samochody z hebrajskimi napisami, kilka widoków Izraela)

Sporo się spodziewałem po reżyserze "Gangstera". Może nie dostałem aż tyle ile sądziłem ale i tak dużo. Ode mnie 8/10 – może 8,5/10.

ps.
Polską wersję tytułu uznaję za bardzo dobrą. Idealnie oddaje nie tylko treść fabuły ale i przesłanie filmu.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones