Scena bójki Pana z różowymi włosami i głównego bohatera to hit. Po jednym uderzeniu w miarę napakowany typ odlatuje praktycznie na środek basenu po czym wstaje, potyka się o własne nogi i wpada do wody z chlorem której głębokość można porównać do kałuży... Dużo lepiej by to wyglądało jakby został wepchnięty do części basenu w której już była woda.Zresztą takich dziwnych naciąganych scen których można było uniknąć jest cała masa w tym filmie
Chyba nie zrozumiałeś czym jest wstrząs anafilaktyczny... a to czy ktoś ma różowe włosy czy nie, nie czyni z niego sieroty, która nie potrafi się obronić czy zaatakować.
A ty chyba nie do końca zrozumiałaś mój komentarz. Chodziło mi o to że sama scena wyglądała komicznie przez te nienaturalne upadki bohatera. Wiem, że woda była z chlorem co nawet podkreśliłam w komentarzu (choć może niepotrzebnie wspominałam o jej głębokości). Moim zdaniem lepiej by to wyglądało gdyby typ wpadł od razu do części z wodą. A o różowych włosach wspomniałam przez moją słabą pamięć do imion.
Proponuję trochę więcej dystansu bo widzę, że odpowiadasz na większość niepochlebnych komentarzy, a przecież to tylko luźny film dla nastolatek jak sama napisałaś.