Na początku filmu główny bohater chce popełnić samobójstwo ale go nie popełnia... a szkoda.
Ha ha ha ha. No ale jakby sobie strzelił w łeb to by nic nie zarobił :). To jest film z gatunku lepiej rozbitkom było nie ruszać się z miejsca to może lepiej na tym wyszli .
Droga amebo umysłowa, pomyśl, zanim zaspoilerujesz coś w temacie, inni może nie chcą tego przeczytać. Myślenie nie boli.
Zdradzenie pierwszych pięciu minut filmu to spoiler? To już opis na Filmwebie zdradza znacznie więcej.
Chce popełnić samobójstwo i rezygnuje z tego na samym początku filmu. Później już nie ma samobójczych prób.
Dobra, nie czepiam się. Ale często zdarzalo sie ze ktos zdradzil koniec filmu w temacie przed obejrzeniem filmu i bylam wsciekla na siebie, ze czytalam forum. A przeciez czasek wchodze i sprawdzam, czy ktos generalnie nie posze, ze totapne nieporozumienie itd
A ty byś sobie w baniak strzelił, nie ważne gdzie i dlaczego,świat zapomniał by o tobie a głównie bo takich jest oj sporo........................................................................... . Nagroda dla Cibie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Przejawiasz cechy osoby z zaburzeniami osobowości - pewnie prędzej ty to zrobisz niż ja :)
To właśnie rozbawiło mnie najbardziej. Przesłaniem filmu jest to, że: "człowiek walczy do końca", niezależnie co mu się przydarzy. Tutaj, główny bohater jest gdzieś na Alasce (nie pamiętam), będąc zatrudnionym jako "ochroniarz" przed dzikimi zwierzętami. Czyli człowiek, którego siłę woli raczej trudno złamać. Do takiej roboty nie bierze się byle kogo. Kogoś stabilnego psychicznie najlepiej. I co robi nasz bohater. Ni z tego ni z owego chce się zabić już na samym początku filmu. :D Genialne. Szkoda, że tego nie zrobił.
ten komentarz jest lepszy niż nie jedna komedia w bazie na filmwebie. Pozdrawiam