Perełka kina. Życiowy, poruszający dramat trudnych zyciowych sytuacjach, gdzie nikt nie ma tak naprawde pewnosci jakby sie zachowal. O ludzkich priorytetach, bo nie oszukujmy sie dla kazdego sa rzeczy wazne i wazniejsze, jest tez cos co moglby kazdy z nas pewnie poswiecic nawet jezeli oznaczaloby to cos zlego dla kogos innego. O to jak wiele mozna poswiecic dla rodziny, jak kazdy ma swoje slabosci i robi cos w jakims wyzszym, waznym dla siebie celu. Oprocz tego swietny klimat, film doslownie chlonelam. aktorzy oddali emocje bezblednie. Od dawna wiedzialam, ze w Norwegii, Finlandii itp umieja swietnie krecic filmy, prawdziwe, z emocjami, ktore naprawde poruszaja. Film dal mi do myslenia. Przepraszam za brak polskich znakow, problem z klawiatura. Film polecam!
Filmy Skandynawskie to jak kawior lub delicje, co kto lubi w zalewie mnogości. Od dawna jestem zdania, że książki i filmy stamtąd są po prostu inne ale trafiają do mnie w sam raz. Gdyby nie ten język... już bym tam mieszkał :)