umarlam na ten film....
what?
Bycie poetą kosztuje niezrozumienie. :P
tak, to było poetyckie. Poważnie.
i powiem jeszcze , że zgadzam się z Twoja metaforą, bo ja chyba też na niego umarłam ;) rewelacyjne dzieło!
Też się zdziwiłam, choć nie w pierwszych odsłonach. I fajne zrobił te muzyczne przejścia między chapterami.