PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=158}

Przełamując fale

Breaking the Waves
7,8 46 469
ocen
7,8 10 1 46469
7,7 31
ocen krytyków
Przełamując fale
powrót do forum filmu Przełamując fale

Pomyłka :)

ocenił(a) film na 1

Filmweb zarekomendował mi to ze zgodnością 71%. Chyba nigdy się tak nie pomylił. Bohaterowie pokręceni, co jeden, to gorszy psychopata, fabuła idiotyczna, a zdjęcia... ten idiota nawet nie umie trzymać kamery prosto :(

użytkownik usunięty
Apostle_Viljar

Nie widziałem filmu, ale moze to tak miało byc ?

ocenił(a) film na 10
Apostle_Viljar

tak miało być...
film dla ludzi którzy raczej zagłębiają się w fabule niż podziwiają widoki;p
zresztą poczytaj sobie o twórczości Larsa to sama dojdziesz do wniosku że to kino nie dla każdego...
pozdrawiam.
dla mnie film bomba!!!!!

ocenił(a) film na 9
Apostle_Viljar

Widać że nie masz pojęcia ani o filmie który oglądałeś ani o reżyserze. Poczytaj sobie o Dogma 95 to może rozwieją Ci się wątpliwośći co do "trzymania kamery prosto" te filmy krecone są naturalnie. Zresztą poczytaj sam http://pl.wikipedia.org/wiki/Dogma_95

ocenił(a) film na 8
Kubyra

"Widać że nie masz pojęcia" a o czym tu mieć pojęcie? Koleś film obejrzał i nie spodobał mu się. Wszystko w temacie. I co to za absurd żeby "poczytać sobie". Ty tez za każdym razem jak oglądasz film to czytasz sobie? Kino jest rozrywka w której niektórzy próbują odnaleźć sztukę najwyższych lotów. I nie ma w tym nic złego tylko niech nie wymagają tego od wszystkich. Ja osobiście lubię bardzo filmy Larsa, ale komuś może się nie podobać jego twórczość. Nie zgodził bym się jedynie z oceną, bo 1 świadczyć może albo o totalnym gniocie albo o złośliwości. Autorowi postu natomiast dziękuje za opinię, która tym bardziej zachęca mnie do nadrobienia zaległości z tym tytułem :)

ocenił(a) film na 10
hud

Wystawiając niepochlebną opinię o tak dobrym filmie, trzeba mieć jakąś wiedzę. Bo ocenianie bohaterów jako psychopatów świadczy o kompletnej ignorancji. Jeżeli ktoś nie szuka w kinie sztuki wyższych lotów, to niech się po prostu nie zabiera za filmy takiej klasy, a nie potem wystawia 1 i zaniża średnią. FIlm jest fenomenalny, ale nie dla każdego.

ocenił(a) film na 8
mary1994

Wiedzę? Pozwolę sobie nie zgodzić się. Idąc do opery też nie muszę mieć "wiedzy" by mi się podobało lub nie. Wrażliwość - owszem. Co do oceny 1 to napisałem wyżej co myślę, i rozumiem Ciebie bo podobne odczucia miałem widząc "jedynki" za "Requiem for a Dream" który choć filmem doskonałym nie jest, na pewno nie zasługuje na 1, ALE, każdy ma prawo wystawić co chce chociażby aby odsunąć pewne kategorie od swojego gustu, zwłaszcza że jest to portal który z rekomendowaniem filmów nie koniecznie sobie radzi... A poza tym, w przypadku oceniania filmów na 1 takiego reżysera jak Lars przychodzi mi do głowy stare porzekadło: "jedna jaskółka wiosny nie czyni", więc nie przejmował bym się autorem postu, ba, jak pisałem wyżej, mnie jego wpis wręcz zachęcił do obejrzenia filmu ;)

ocenił(a) film na 10
hud

Według mnie w przypadku filmów tego typu, konstruktywną opinię można wyrazić jedynie wtedy, gdy ma się jakąś wiedzę, bądź przynajmniej, jak powiedziałeś wrażliwość. Być może to słowo jest bardziej na miejscu. Jednak jeżeli ktoś ocenia reżysera (w dodatku dobrego reżysera) jako idiotę, który nie potrafi trzymać kamery prosto to świadczy to akurat o braku jego wiedzy. Takie opinie są w moim odczuciu zupełnie bezwartościowe, no ale oczywiście to tylko moje zdanie :)

hud

idąc do opery wypada mieć trochę wiedzy, gdy:
a) śpiewają w nieznanym Ci języku: niemiecki, francuski, włoski
b) nie masz informacji o czym śpiewają, w niektórych operach masz czytniki na których masz tłumaczenie tekstu
c) jak nie znasz realiów i miejsa akcji opery to nie zrozumiesz o co chodzi (np. nie lubiana przeze mnie Madame Butterfly)

ocenił(a) film na 8
kobysh

Mówiąc kurtuazyjnie "wypada" mogę się z Tobą zgodzić, jeżeli ma się ochotę podyskutować z kimś na temat fabuły danego spektaklu, jego rzetelności, tudzież wariacji względem oryginalnego tekstu itp. itd. Natomiast moje odczucia podczas odbioru mogą całkowicie oderwane od fabuły sprawić że się zachwycę jakością takiego widowiska, lub zirytuję pianiem sopranistki pomimo całkowitego zrozumienia całej sztuki. Inny przykład? Rzesze dzieciaków oraz ludzi dorosłych lubiących anglojęzyczne piosenki jednocześnie nie mając pojęcia o czym w nich śpiewają. No ale odbiegliśmy trochę bo rozmowa dotyczyła filmu, a tutaj, autor postu jak mniemam z większym lub mniejszym ale jednak zrozumieniem przebrnął przez fabułę która nie przypadła mu do gustu, oraz niepochlebnie ocenił formę w jakiej film został zrealizowany, robiąc z siebie przy tym cieloka nazywając jednego z bardziej cenionych reżyserów idiotą. Natomiast do czego ja zmierzam, to zamiast spotkać się z konkretną kontrargumentacją dostaje on informację z której dowiaduje się, że przed seansem filmowym należy się specjalnie dokształcać. Szczególnie, gdy jest się przewrażliwionym bardziej na punkcie pracy kamery niż utożsamiania z bohaterami filmu :)

Apostle_Viljar

U mnie filmweb się nie pomylił, bo dał z 62%.
Filmy robione przez pana Triera po prostu mnie nie ruszają emocjonalnie. Czytając forum, widzę, że niektórych do głębi. Może coś i jest w jego filmach, ale ja tego nie czuję.

ocenił(a) film na 8
Weronekk

do tej pory widziałem tylko "Tańcząc w Ciemnościach", film mnie (nieobiektywnie) zachwycił i poruszył "do głębi", oraz "Antychrysta", który spodobał mi się w swojej formie i treści ,niekoniecznie oczywistej, natomiast nie wzbudził żadnych większych emocji. Dlatego nie uznawał bym tego jako wyznacznik jakości jego filmów. Gdy tylko wleci mi jakiś grosz zamierzam zakupić "Przełamując fale", a gdy ten przypadnie do gustu przyjdzie i czas na "Melancholię"...

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones