PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=158}

Przełamując fale

Breaking the Waves
7,8 46 469
ocen
7,8 10 1 46469
7,7 31
ocen krytyków
Przełamując fale
powrót do forum filmu Przełamując fale

Miłość?

ocenił(a) film na 10

Czy waszym zdaniem Bess i Jan naprawdę się kochali? A może ona była tylko chorą
dziewczyną w rękach maniaka?

Moim zdaniem ich uczucie było szczere, nie jest to miłość bajkowa, do jakiej przyzwyczaiło nas
kino, ale jest w tym coś autentycznego. Nie każdy zdobyłby się na takie poświęcenie jak główna
bohaterka, ona nie robi tego dla siebie. Jan pragnął ją uwolnić i choć niektórym wyda się to chore
- pragnął jej szczęścia.

ocenił(a) film na 9
Ulisseska

Jan był tym, który nie uważał jej za chorą , czy szaloną. Była dla niego kobietą, której zapragnął, z którą chciał dzielić życie. Jan był jej pierwszym mężczyzną. Zapoznał z miłością cielesną. .... nowe doznania, zauroczenie, zakochanie... no i w końcu miłość myślę - taka jest kolejność Dla Bess to jak poznanie nowego świata, które zawdzięcza Janowi - czyż mogła go nie pokochać?. Czy Jan ją kochał? Myślę, że tak, ale okres pokazany w filmie jest krótki - na jak długo starczyłoby jego uczucia - trudno powiedzieć - mężczyźni są nieprzewidywalni w tej materii ( OK kobiety pewnie też :) ). Jeśli chodzi o "uwolnienie z przysięgi wierności" , to może Jan nie chciał ograniczać Bess, może dał jej przyzwolenie, aby korzystała z życia, aby znalazła może nową miłość, bo nie dawał sobie żadnych szans na przeżycie ??? .. a że prosił , żeby opowiadała mu o ewentualnych zbliżeniach z innymi - może chciał jeszcze przez chwilę uczestniczyć w jej życiu ????? Faceci lubią przecież słuchać "świństw", to ich podnieca - więc może Jan nie był zboczeńcem, jak piszą niektórzy??? W swoim stanie może nie był w stanie przewidzieć, do czego doprowadzi jego prośba, a potem było już za późno. W komentarzach czytałam jednoznacznie złe osądy Jana, więc z przekory staram się znaleźć jakieś wytłumaczenie dla niego - bo dlaczego nie???

kociamama

Wypowiem się jako facet. Zgadzam się z każdym Twoim słowem. Rzeczywiście wielu facetów lubi słuchać świństw z ust kobiet i to ich podnieca (mnie też). Również moim zdaniem nie był zboczeńcem. Był człowiekiem w bardzo skrajnej sytuacji. Wszyscy sądzili, że z tego nie wyjdzie (nawet lekarze). Zresztą idea cuckoldingu (zdrady kontrolowanej) występuje i jest praktykowana również wśród raczej normalnie funkcjonujących par (swing też o to zahacza).

Też sądzę, że nie mógł przewidzieć jak, trochę ograniczona umysłowo, żona wybierze kochanka. Zresztą, że ta jego prośba przerośnie ją. Ona nie była w stanie go zdradzić. Trudno nawet to nazwać próbą zdrady, bowiem próbowała tego dokonać za jego - nawet nie tyle przyzwoleniem, co - namową.

Widziałem trzy filmy Von Triera i we wszystkich trzech pojawiają się kobiety będące na bakier z umysłem (obłąkane, chore psychicznie, upośledzone umysłowo). Dziwne ma zainteresowania Von Trier, ale filmy, pomimo tych nietypowych, zwariowanych postaci kobiecych, robi ciekawe.

krzysyek

Mnie intryguje jedno: czy ona była chora psychicznie?

ocenił(a) film na 10
Ulisseska

Miłość..? Moim skromnym zdaniem tak nie wygląda miłość. Jest to obraz dwójki współuzależnionych od siebie ludzi, ciągnących się wzajemnie na samo dno. Związek Bess i Jana skazany był na tragizm. Zatracenie swojej tożsamości na rzecz drugiej osoby(obojętne czy jest nią mąż, przyjaciel, rodzic czy ktokolwiek inny) i scalenie się z nią, to NIE jest miłość- to uzależnienie. Każdy powinien przede wszystkim kochać siebie, bez względu na to jak egoistycznie to brzmi, wówczas będzie wstanie w zdrowy sposób obdarzyć miłością inne osoby.
Bez wątpienia kreacja Bess jest do granic urzekająca i wzruszająca. Myślę, że była za bardzo wrażliwa i uduchowiona. Związek z Janem pogrążył ją do tego stopnia, ze umarła dużo wcześniej przed swoją fizyczna śmiercią.

ocenił(a) film na 9
Ulisseska

Wiesz, większość kobiet jest nauczone być uległą. Kobiety pociąga głównie władza , bogactwo.
Lecą głównie na pewnych siebie...władczych mężczyzn lub bogatych...sławnych lub
wygadanych lub przystojnych i takim lubią najbardziej ulegać,
mimo że tacy mężczyźni przeważnie są cwaniakami, prostakami, egoistami, bajerantami, próżnymi ludźmi.
Kobiete nie bardzo interesuje czy mężczyzna jest wartościowy.
A potem następuje wykorzystanie próżności i naiwności, a jeśli związek to nie ma starań,
traktowanie kobiety jako zabawka do seksu, sprzątaczka, kucharka, poniżanie, kłamstwa, zdrady, czy bicie.
A kobieta wybacza i jeszcze mówi o jakiejś miłości :)
Udawanie cnotki przed zwykłymi facetami i mówienie o staraniach,
a danie dupy pierwszemu lepszemu bogatemu prostakowi.
800tys.kobiet rocznie jest przemycane do domów publicznych,
wabione przeważnie przez modeling lub mamione przez podstawionych ludzi,
którzy udają zainteresowanych związkiem i zabierają je za granicę.
Kobiety bronią kościoła, czyli bronią tego co kiedyś spisali mężczyźni w
Starym Testamencie, Nowym Testamencie, Koranie, a tam pisze, że kobieta jest czymś gorszym niż mężczyzna,
bo mężczyzna jest stworzony na podobieństwo Boga, a kobieta na podobieństwo mężczyzny,
kobieta nie ma prawa odzywać się w świątyni, ma słuchać i służyć mężczyźnie bezwarunkowo.
Kobiety marząby zostać aktorkami i modelkami, a przecież prawie każda z niuch musi dać dupy,
a większość i tak nie zostaje nigdy aktorką czy modelką, a została tylko wykorzystana.
Kobiety często są kręcone telefonem przez swojego chłopaka jak robią loda lub pieprzą się z nim,
widać dokładnie twarz, a przy zerwaniu takie filmy trafiają do sieci.
Takich filmów całkowicie amatorskich jest ponoć kilkaset tysięcy, z samej Polski kilkanaście tysięcy.
Czy kobiety można nazwać inaczej niż próżne, puste, głupie i naiwne.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones