Nie mogę powiedzieć, że ten film mnie zachwycił, bo chyba nie potrafi zachwycać.
Wzbudził we mnie mieszane uczucia.
Irytację, zdziwienie, wzruszenie, gniew...
Ograniczenia i zimnota religijna. Ogłupienie głównej bohaterki i jej irytujący sposób mówienia, niemożność w świadomości i uratowaniu czegokolwiek, co dobre.
To jest film specjalny. Nie taki jak większość innych.
Mnie też ten film nie zachwycił, tylko porządnie mną wstrząsnął sam nie wiem czemu, na pewno nie jest to głupawe romansidło jak niektórzy piszą. Film z niedającym się opisać przejmującym klimatem , oglądałem go zupełnie nie wiedząc czego się spodziewać na początku nudnawo ale póżniej to już zupełny emocjonalny horror obok którego moim zdaniem nie da się przejść obojętnie. Przy scenie śmierci Bess i przy scenie gdzie widzimy niemal zupełne wyzdrowienie Jana (tak jakby Bóg rzeczywiście przyjął ofiarę z Bess) zawsze się wzruszam choć daleko mi do sentymentalnego chłopczyka. To film który nie zachwyca, ale bardzo długo zostaje w głowie.
Dokładnie tak.
Już sama czasem nie wiem czy lubię kiedy mnie coś zachwyci, czy kiedy mną wstrząśnie i zostawi jakiś niedosyt w formie zdziwienia(może nawet nie spełnienia?), bo przyznam, że czasami choć rzadko myślę o filmie dłużej niż jedną chwilę.
Tak było tym razem
Na wstrząśnięcie polecam - Pianistka , The Bug (inny tytuł robak) Friedkina , Pająk Cronenberga. Gwarantuje że te filmy będą cie dręczyć jeszcze 2-3 dni po obejrzeniu. Pozdrawiam filmowych masochistów :) Nie wiem dlaczego ale lubię ciężkie (nie obrzydliwe) filmy.
Tylko The Bug Williama Friedkina z Mikem Shannonem i Ashley Judd bo są 2 a ten drugi to pewnie jakiś szajs, polski tytuł to Robak . Ocenę na Filmweb ma słabą
ale się nie sugeruj jak lubisz mocne psychologiczne podchodzące pod horror kino to ci się spodoba, choć napewno nie jest to film dla wszystkich.