Hahahaha - no to się laska doigrała - od początku jej zachowanie było naiwne i niepoważne - no bo co to za problem w dzisiejszych czasach namierzyć kogoś przez sieć?Co do samego filmu to początek wciągający i obiecujący,z czasem robi się ckliwie i po prostu słabo,ale film ratuje się dobrą końcówką.Na plus - są jakieś emocje,jest ciekawa konwencja oraz jest śliczna odtwórczyni głównej roli,fajna babeczka - hahahaha.Na minus - z deczka lipnie kobieta prowadziła te rozmowy,naiwne były te jej pytania,przecież taki specjalista od rekrutacji w szeregi tych oszołomów to od razu by wyczuł,że coś jest nie tak - no ale to podobno historia na faktach.Mam też pewne wątpliwości co do zachowanie głównej bohaterki - mianowicie nie wiem czy ona tak dobrze grała przed tym typem żeby odkryć ten cały szlak przerzutowy,czy rzeczywiście ona się w tym oszołomie zabujała??? No bez jaj - dziennikarka śledcza,a momentami zachowywała się jak odurzona nastolatka i czy ona naprawdę uwierzyła temu zwyrolowi ??? Przecież już była gotowa do niego wyjechać - juz była w hotelu w Amsterdamie - jak można być tak naiwną laską ???? Te jej płacze i spazmy bo "zginął" jakiś śmieć z ISIS i jeszcze ślub przez neta na dokładkę - no bez jaj.Dlatego mam wątpliwości czy ona tak dobrze grała przed nim i ryzykowała włąsne życie czy rzeczywiście się w nim zabujała?