https://www.youtube.com/watch?v=g-MecjB76IQ&feature=youtu.be
Brakuje mi Bukrewicza i jego "co za paszczur" :(
W obu częściach Predatora chyba najlepiej czytał J. Kozioł. Tłumaczenie Beksińskiego albo Gałązki - Salamon. W ogóle w erze VHS'ów Knapik z Koziołem lecieli po bandzie jak dzikusy. Dziś tego brakuję, na szczęście są jeszcze tacy panowie jak J. Łukomski, P. Borowiec czy J Brzostyński.
Nigdy się nie spotkałem z wersją Predatora 2, gdzie lektorem byłby Janusz Kozioł. Mało tego, miałem kilka kaset z nagraniem pierwszego Predzia z wcześniej wymienionym lektorem z identycznymi dialogami, ale na jednej było coś więcej. Mianowicie na końcu lektor dodał kwestię, że wersja polska pochodzi ze studia Movie, a to studio do dwójki zaangażowało Siemianowskiego, więc to zmniejszyło prawdopodobieństwo udziału Janusza Kozła w drugiej części.
Co do porównania lektorów do pierwszej części, to nie dość, że zostało podwędzone z mojego konta vimeo to dodatkowo jest niekompletne. Udało mi się dorwać wersję z TVNu, gdzie lektorem był nasz ulubieniec (ale już nie z tą barwą głosu co kiedyś), więc tym razem ja podrąbałem zylastemu filmik i dodałem brakującą wersję. Efekt jest taki:
https://www.youtube.com/watch?v=WVrZg2Rv1xk
Faktycznie chyba rozpędziłem się z tym Koziołem. Preda 2 przeważnie oglądałem z Wilkansem ale widziałem też fajne wersje z Knapikiem i Szołajskim.
Ale z chęcią bym go posłuchał w drugiej części. Co do Szołajskiego jeden fragment mnie rozwalił. Wiem, że to wina tłumacza, ale i tak śmiesznie wyszło. Scena w linku:
http://w956.wrzuta.pl/film/4V23k0cKaSg/lucjan_szolajski_i_kalekie_tlumaczenie
Jestem na tyle młody, że jak zacząłem zbierać filmy to już wyszło to na DVD, więc również z Wilkansem najczęściej oglądałem. Za to z Knapikiem (czyli wg niektórych najlepszym lektorem do tego filmu) ani razu, ponieważ od tego szukania lektorów do tego oraz pierwszej części już mi się predatory przejadły.
Ja też na Predatorach zęby zjadłem. Swego czasu próbowałem namierzyć wersję pierwszej części, w której doskonale widać nieudolnie schowaną rękę Dillona w scenie jego śmierci i byłem w szoku. Okazało się że taka wersja całkowicie zniknęła z sieci. Dopiero po jakimś czasie namierzyłem takiego chamskiego vhs ripa (z Koziołem właśnie) i tam doskonale widać praktycznie całe przedramię Dillona.
PS: Szołajski faktycznie odwalił lipe. Albo, tak jak piszesz miał jakieś strasznie ciulowe tłumaczenie, albo po prostu jechał na biegu z jakiegoś brudnopisu i musiał improwizować. Mam cały film w tym wydaniu.
Nigdy się nie przyglądałem aż tak, by dostrzec ukrytą rękę, ale rzeczywiście przed chwilą sobie sprawdziłem wersja z VHSu i rzeczywiście widać jak byk ten błąd. Dodatkowo porównałem z wersją DVD, to tam tak skadrowali tą scenę, że łapy nie widać.
Właśnie wstawiłem na YT tą scenę bez kadrowania:
https://www.youtube.com/watch?v=kCBy1BLc0S4
Mam nadzieję, że jej zbyt szybko nie usuną.