Historia prowadzona nierówno. Czuć brak zdecydowania scenarzysty i jego zagubienie w opowiedzeniu tej wymyślnej historii. Nie odczuwamy przemiany Kelly'ego, którą próbowano budować przez większość filmu i, gdy tak naprawdę ona nastąpiła i film nabrał wtedy dobrego tempa akcji, ujrzałem napisy końcowe; przez co został zepsuty oniryczny wydźwięk filmu. Poza tym bardzo ładne zdjęcia i niezłe aktorstwo. Muzyka budująca nastrój.