A ja sądzę, że kosztowało ją to dużo więcej, niż było pokazane i nie wybaczyła "jakby nigdy nic". Widziała, że też nie jest bez winy, że firma pochłonęła ją bez reszty. Zdrada nigdy nie jest zerojedynkowa.
Osobiście uważam, że najpierw należy pochodzić w czyiś butach zanim się oceni zachowanie - to już taka uwaga dotycząca tego co robimy, jakie podejmujemy decyzje i co wybaczamy.

Film rzeczywiście sympatyczny. Mnie trochę zdziwiła akcja z laptopem i włamywaniem się do domu, moim zdaniem - powód ciut przesadzony. Po filmie pomyślałam, że o wiele ciekawiej by było, gdyby np. Jules mając świadomość epoki lodowcowej w sypialni, wysłała matce (zamiast mężowi) seksowną fotkę ;)

Nie muszę tego doświadczyć żeby ocenić jej zachowanie jeśli chodzi o wybaczenie zdrady . Po prostu nie było to pokazane bardziej i ja jako widz zobaczyła, iż wybaczyła bez problemu. Oglądałam wiele filmów dot. zdrady i zawsze reakcja była inna poza tym nie musze tego doświadczyć żeby wiedzieć jakbym np: ja zareagowała na samą wieść o tym że mąż/ chłopak mnie zdradza i moja reakcja na wybaczenie byłaby zupełnie inna. Oczywiście mam nadzieje że nie usprawiedliwiasz zdrady jej męża, to nie ma nic do rzeczy że firma ją pochłonęła, absolutnie to nie jest wytłumaczenie.

Żyję na tym świecie 30 lat i uwierz, że w wieku 18 lat miałam zupełnie inne podejście do wielu kwestii :)
Ale to filmweb, a nie forum psychologiczne hehe.
Pozdrawiam.

Życie weryfikuje szybciej takie tezy niż Ci się wydaje:))))